Sprawozdanie z wyników badań wykopaliskowych w Gieczu w roku 2000 (kościół grodowy, cmentarzysko, kościół św. Mikołaja)
W roku 2000 sezon wykopaliskowy w Gieczu trwał od początku lipca do połowy listopada. Prace skupiły się przede wszystkim na terenie grodziska, gdzie kontynuowano badania przy kościele grodowym, które prowadziła mgr Teresa Krysztofiak.
Kościół grodowy
Podczas trzeciego sezonu prac wykopaliskowych przy kościele grodowym skupiono się na wyjaśnieniu kilku kwestii, jakimi były:
- rozpoznanie południowej partii krypty (nie zbadane do tej pory rozwiązanie połączenia komory z korytarzem),
- wyjaśnienie charakteru muru obejmującego NE narożnik nawy kościoła,
- określenie charakteru i chronologii muru tzw. aneksu północnego,
- zbadanie problematycznych do tej pory wybranych punktów masywu zachodniego wraz z pozyskaniem danych uściślających datowanie masywu zachodniego (westwerku) oraz
- uzyskanie jak najszerszego kontekstu badanych reliktów poprzez kontynuację w kierunku północnym i południowym linii profilu poprzecznego.
Ponieważ prace terenowe dostarczyły wielu nowych, niekiedy zaskakujących, informacji, trudno tuż po ich zakończeniu, jeszcze przed opracowaniem nowych materiałów, o wiążące wnioski. W związku z tym ograniczymy się tylko do zasygnalizowania najważniejszych wyników.
Dzięki eksploracji południowej partii krypty odsłonięto ostatni stopień schodów zejścia opierający się o południowy mur wejścia na chór wschodni, kończący się na linii wspomnianego stopnia. Korytarz krypty zakręcał w kierunku komory pod kątem prostym, równocześnie dość gwałtownie opadając. Miał on szerokość ok. 1,8 m. Przejście do krypty uszczuplone było o szerokość dostawionego do narożnika korytarza (ok. 0,9 m) relikt muru (filar?) długością swoją odpowiadający jego długości. Kolejnym nowym elementem przybliżającym rekonstrukcję rozwiązań szczegółowych krypty było pozyskanie danych pozwalających na stwierdzenie poszerzenia jej powierzchni użytkowej w kierunku zachodnim. Penetracja tej części obiektu uzależniona jest jednak od wykonania niezbędnych zabiegów konserwatorskich przy zachowanych reliktach.
Badania prowadzone w rejonie NE narożnika nawy doprowadziły do odsłonięcia późniejszego, zewnętrznego wejścia do krypty. Na uwagę zasługuje bardzo dobrze zachowana gruba warstwa tynku widoczna wewnątrz łuku sklepiennego wejścia. Z murem tym wiąże się nowo odsłonięty relikt w dolnej partii ściśle przylegający do lica zewnętrznego apsydy, w górnej natomiast nakładający się na jej koronę. Niestety ograniczenia czasowe nie pozwoliły na dokończenie badań tego odcinka. Prace zostały wstrzymane przed osiągnięciem poziomu użytkowego, co jest warunkiem sine qua non poprawnej interpretacji odsłanianego układu. Ostateczne wyjaśnienie wspomnianego układu wymaga kontynuacji prac.
W trakcie eksploracji prowadzonej przy masywie zachodnim zbadano posadowienie wieży północnej. Jak się okazało, wzniesiona ona została na solidnym, głębokim (ok. 1,5 m) fundamencie zbudowanym z niewielkich otoczaków kamiennych spojonych zaprawą szarą i szarobiałą. W niewielkim sondażu odsłonięto też koronę muru naziemnego tejże wieży wykonanego w technice opus in caertum. W warstwie pochodzącej z destruktu wież westwerku zlokalizowano kolejnych kilkanaście fragmentów dzwonów (również ich części przybrzeżne).
W świetle ostatnich prac prowadzonych po północnej stronie nawy kościoła należy zweryfikować wcześniejsze ustalenia na temat relacji chronologicznych między fundamentem nawy kościoła a fundamentem tzw. aneksu północnego. Tzw. aneks północny jest założeniem nieco późniejszym (o fundamencie dostawionym do fundamentu nawy). Wstępna analiza zachowanej części naziemnej muru i kontekstu jego odsłonięcia skłania do wniosku, iż była to inwestycja realizowana w dwóch etapach (fazach?) i nie została nigdy ukończona.
Kontynuacją w kierunku południowym przekopu porzecznego przez relikty kościoła odsłonięto kolejne partie nawy kościoła. Tym samym spenetrowano już łącznie 2/3 szerokości nawy. W obrębie wykopu nie natknięto się na żaden ślad po pozostałościach ewentualnych filarów świadczących o jej wewnętrznym podziale, co potwierdza wcześniejsze stwierdzenie jednonawowości świątyni gieckiego grodu.
Ostatnim punktem tegorocznego planu badawczego były prace wykopaliskowe północnej części umocnień grodowych. Podjęcia tej decyzji uwarunkowane było koniecznością uzyskania jak najszerszego kontekstu badanych reliktów architektonicznych i odsłonięcia wału im współczesnego oraz (co jest nie bez znaczenia) próba pozyskania dobrze zachowanego drewna konstrukcyjnego celem sprawdzenia powstałej w ubiegłym roku hipotezy o gieckim grodzie okresu plemiennego. W efekcie przeprowadzonych prac odsłonięto m.in. imponujący płaszcz kamienny licujący od zewnątrz wał wyróżnionej w roku ubiegłym drugiej fazy, wcześniejszy od architektury północnej części grodu. Z jego podwalin wydobyto kilkanaście fragmentów dobrze zachowanego drewna. Z niecierpliwością czekamy na wyniki analiz dendrochronologicznych.
Kościół p.w. św. Mikołaja
W roku 2000 zakończono penetrację archeologiczną wnętrza romańskiego kościoła p.w. św. Mikołaja, znajdującego się na osadzie targowej. Prace wykopaliskowe skupiły się na przebadaniu ostatniej, dostępnej penetracji archeologicznej partii kościoła, a mianowicie południowej części apsydy (na południe od fundamentu mensy romańskiej). Badania te finansował Wojewódzki Konserwator Zabytków w Poznaniu, a prowadziła je mgr Teresa Krysztofiak.
Pod zalegającą na całej powierzchni wykopu przemieszaną nowożytną warstwą o przeciętnej miąższości ok. 1 m, w której oprócz sporej ilości luźnych kości ludzkich odsłonięto nie eksplorowany jeszcze pozostały fragment grobu zarejestrowanego już podczas badań prowadzonych w roku 1993, dotarto do wylewki szarobiałej zaprawy. Spajała ona poziomą warstwę sporych, łamanych kamieni, podchodzącą pod stopę fundamentu mensy, dostawioną do zewnętrznego lica kościoła 1. fazy i nachodzącą na lico wewnętrzne podwalin apsydy kościoła 2. fazy. Relikt ten, odsłonięty wcześniej (1993, 1998) we fragmentach interpretowany był (najprawdopodobniej błędnie) jako destrukt kościoła starszego. Prawidłową interpretację obiektu przybliżyć może jedynie szczegółowa jego analiza, poparta materiałem porównawczym.
Wykop usytuowano w jedynym, dostępnym badaniom wykopaliskowym, miejscu umożliwiającym odsłonięcie w całości (a tym samym zbadanie) fundamentu apsydy kościoła 2. fazy. Ściana apsydy posadowiona była na fundamencie zbudowanym z 5 warstw dużych, niekiedy lekko przyciosanych, kamieni narzutowych. Poszczególne warstwy spojone były wylewkami szarobiałej zaprawy.
Podczas badań pozyskano stosunkowo bogaty materiał zabytkowy w postaci ceramiki naczyniowej, szkła okiennego i naczyniowego, dewocjonaliów, jak również kolejnych 11 sztuk monet. Tym samym powiększył się dotychczasowy, i tak b. bogaty, zbiór numizmatów znalezionych podczas badań w kościele do 688 sztuk, co sprawia, iż jest on najliczniejszym spośród polskich kościelnych materiałów numizmatycznych. Obecnie trwają prace przygotowawcze do całościowego opracowania wyników badań wykopaliskowych.
Cmentarzysko i osada przygrodowa
Brak funduszy nie pozwolił na realizację planowanej na ten rok szerokopłaszczyznowej eksploracji sąsiadującego z grodem od północy cmentarzyska i osady przygrodowej. Dzięki współpracy z zaprzyjaźnioną Fundacją Slavia oraz pomocy finansowej firmy archeologicznej Archeo-Octo z Poznania udało się jednak, co prawda w bardzo okrojonym zakresie, kontynuować badania tego stanowiska. Wzięli w nich udział studenci archeologii z Wielkiej Brytanii oraz Stanów Zjednoczonych, którzy przybyli do Wielkopolski w ramach projektu Slavia '2000 realizowanego przez wspomnianą Fundację. Badania prowadziła mgr Elżbieta Indycka.
Celem tegorocznych prac było określenie północno-wschodniego zasięgu stanowiska. Ze względu na niewielkie fundusze wytyczono tylko 2 wykopy (o łącznej powierzchni 0,5 ara), będące przedłużeniem w kierunku północnym wschodniego odcinka ciągu wykopów eksplorowanych w roku ubiegłym.
Łącznie na badanej części stanowiska odsłonięto kolejnych 17 grobów, co uzupełniło ich ilość odkrytą do tej pory na cmentarzysku do liczby 72 obiektów. Zdecydowana większość pochówków zalegała tuż pod humusem, w związku z czym była w znacznym stopniu zniszczona głęboką orką. Jedynie szkielety grobów wkopanych znacznie głębiej (zaledwie 4 pochówki) zachowały się w lepszym stanie. Zarysy jam grobowych były zasadniczo nieczytelne, tylko w dwóch przypadkach wyraźnie odcinały się jako prostokąty o lekko zaokrąglonych narożnikach, w jednej z nich zarejestrowano dodatkowo ślad po drewnie (skrzynia?/trumna?). Wszystkie groby zorientowane były po osi E-W z głowami na zachód. Szkielety były wyprostowane, z rękoma wyprostowanymi wzdłuż tułowia, ułożone na grzbiecie. Wyjątkiem był jeden grób, w którym zmarły ułożony był na lewym boku.
Poważne zniszczenie grobów nie pozwoliło na przyporządkowanie określonym pochówkom dość znacznego zbioru tzw. zabytków wydzielonych (kabłączki skroniowe, noże, szklany koralik), znalezionych luźno w warstwie, a stanowiących z całą pewnością elementy ich pierwotnego wyposażenia. Jedynie w jednym z grobów zanotowano in situ wyposażenie w postaci noża żelaznego.
Pod warstwą zawierającą groby odsłonięto pozostałości funkcjonującej w tym miejscu wcześniejszej osady w postaci warstw kulturowych, kilku obiektów i, co zasługuje na szczególną uwagę, fragmentu drogi moszczonej drewnem. Stratygrafia wspomnianych warstw w powiązaniu z pozyskanym z nich bogatym materiałem ceramicznym potwierdza ubiegłoroczne wnioski na temat dwufazowości jej funkcjonowania.
W obrębie wykopów uchwycono północną granicę osady 1. fazy (VIII–IX w.). Zasięg osady późniejszej (X–1. poł. XI w.), mającej już charakter osady przygrodowej, był większy i wychodził poza eksplorowany obszar. Z tą fazą osadnictwa wiąże się wspomniany fragment drogi odpowiadającej swą orientacją fragmentowi odsłoniętemu w roku ubiegłym w zachodniej partii badanej części stanowiska i będącej być może jego kontynuacją.
Tegoroczne prace wykopaliskowe na stanowisku wzbogaciły zasób dotychczasowych danych na temat zaplecza grodu gieckiego. Nie doprowadziły one jednak do określenia NE zasięgu całego stanowiska (cmentarzyska, jak i osady przygrodowej). Miejmy więc nadzieję, że uda się je kontynuować.
Teresa Krysztofiak, Elżbieta Indycka
|