REZERWAT ARCHEOLOGICZNY w GIECZU
GRÓD, MUZEUM, WYKOPALISKA, LITERATURA ARCHEOLOGICZNA
|
|||||
Aktualizacja – 20.07.2015. | Witamy | ||||
CmentarzyskoNa zewnątrz grodziska, po jego północnej stronie, rozpościera się pole uprawne opierające się od wschodu o linię brzegową byłego jeziora. Teren ten niegdyś od umocnień grodowych oddzielała nieistniejąca dziś płytka zatoka. Jeżeli przyjrzymy się uważniej temu równinnemu dziś miejscu, dostrzeżemy lekko rysujące się wyniesienie, kilkaset lat temu zaznaczające się zdecydowanie wyraźniej. Ten typowy dla Wielkopolski krajobraz w przeszłości pełen był symbolicznych odniesień, co pozwoliły ujawnić prowadzone w tym miejscu badania archeologiczne. Częściowo odsłonięte kolejne groby i pilnujący je Mopsik
— jeden z najważniejszych członków ekspedycji Pierwsze prace wykopaliskowe zostały przeprowadzone już w roku 1959. Wznowiono je w roku 1999 i przez 10 kolejnych lat sukcesywnie rozpoznawano południową część pola. W badaniach tych obok polskich naukowców oraz studentów z polskich uczelni brali udział również studenci antropologii fizycznej z USA, Kanady, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii, którzy przybyli do Giecza w ramach współpracy z gieckiego muzeum z Fundacją Slavia. Pierwsze ślady działalności ludzkiej w tym miejscu, datowane już na VIII-IX w., odsłonięto w postaci trudnych do jednoznacznej interpretacji dużych, owalnych jam o długości przekraczającej niekiedy nawet 20 m. Te, głębokie na ok. 1,5 m obiekty wypełnione były naprzemianległymi warstwami spalenizny oraz piasku. W ich wnętrzach odkryto duże ilości kości zwierzęcych oraz naczyń glinianych. W jednym z nich odsłonięto też pozostałości konstrukcji drewnianej o nieznanym jeszcze przeznaczeniu. Oprócz tych obszernych jam odsłonięto też mniejsze obiekty, w tym również paleniska. Żaden z nich nie miał jednak cech mieszkalnych, czy też produkcyjnych. Niewykluczone, że w odkrytych obiektach można się dopatrywać pozostałości po bliżej nieokreślonych obrzędach religijnych praktykowanych jeszcze przez całe X stulecie aż do pierwszych dekad XI wieku. W 2. połowie XI stulecia miejsce to zachowało swój religijny wymiar. Z tym jednak, że jego dotychczasowy pogański charakter zastąpiono cmentarzem wyrażającym przyswojenie przez Gieczan zasad religii chrześcijańskiej, przyjętej około 100 lat wcześniej przez Mieszka I i jego najbliższe otoczenie. Teren ten bowiem przeznaczono na trwające do XIII w. chowanie zmarłych mieszkańców grodu oraz okolicznych osad. Nie jest obecnie wiadome, gdzie mieszkańcy gieckiej warowni wcześniej chowali swoich bliskich. Prawdopodobnie ciała zmarłych palono, jednak stosowany wówczas obrządek pogrzebowy nie pozostawił żadnych uchwytnych archeologicznie pozostałości. Wyrazem adaptacji nowej wiary był sposób, w jaki zaczęto podchodzić do ciał bliskich zmarłych. Przede wszystkim zaprzestano palenia ciał. Zwłoki składano do grobu w pozycji wyprostowanej, na wznak, z rękoma ułożonymi wzdłuż ciała lub złożonymi na miednicy. Regułą było układanie zmarłego tak, by jego głowa znajdowała się po stronie zachodniej, z twarzą zwróconą na wschód. Było to związane ze specjalnym znaczeniem tego kierunku świata – Słońce wyobrażało Chrystusa, a wschód Słońca symbolizował zmartwychwstanie i odrodzenie się życia – główne chrześcijańskie prawdy wiary. Prawie wszystkie pochówki odsłonięte do tej pory na gieckim cmentarzu (a jest ich prawie 300) są przykładem takiego podejścia do zmarłych. Groby tworzyły rzędy i — charakterystyczne — bardzo rzadko zdarzało się, aby jakiś wkop grobowy przypadkowo niszczył szczątki wcześniej pochowanego zmarłego. Z bardzo dużym prawdopodobieństwem przypuszczać więc można, że w czasie funkcjonowania cmentarza miejsca pochówku były oznaczone na powierzchni - kopczykiem ziemi lub też kamienną stelą.
Groby zgrupowane były w różnej wielkości kwatery oddzielone od siebie pasami wolnej przestrzeni. Zastanawiający jest fakt, że ich zasięg w przybliżeniu był zbieżny z granicami wcześniejszych obszernych jam o przypuszczalnie kultowym charakterze.
Przy pochowanych zmarłych (a były to osoby w różnym wieku – od niemowląt po ludzi dożywających prawie 60 lat) odkryto stosunkowo dużo różnego rodzaju przedmiotów. Były to m.in. metalowe elementy stroju, jak np. sprzączki do pasa i okucia rzemieni, a także, znajdowane przede wszystkim w grobach kobiecych i dziecięcych, ozdoby, takie jak kabłączki skroniowe, obrączki i pierścionki oraz kolie z koralików wykonanych z kamieni półszlachetnych i szkła. Znaleziska te wskazują na szacunek, z jakim traktowano ciało zmarłego, którego w ostatnią drogę ubierano w strój wyrażający jego znaczenie w społeczeństwie, jakie posiadał za życia. Giecki cmentarz używany był przez około dwa stulecia, do wieku XIII. W późniejszym czasie miejscem wiecznego spoczynku dla mieszkańców Giecza i okolic były nekropole założone przy dwóch kościołach parafialnych. |
|||||
|