REZERWAT ARCHEOLOGICZNY w GIECZU
GRÓD, MUZEUM, WYKOPALISKA, LITERATURA ARCHEOLOGICZNA
|
|||||
Aktualizacja – 20.07.2015. | Witamy | ||||
Bogdan KostrzewskiGiecz odsłania swą przeszłośćWśród kilkuset wczesnośredniowiecznych grodów wielkopolskich gród w Gieczu z pewnością należy do najważniejszych. Mówią nam o tym nie tylko źródła pisane, wymieniające Giecz wespół z Poznaniem i Gnieznem, ale także wyniki badań wykopaliskowych, prowadzonych to od 1949 r. Ostatnio, dzięki przeniesieniu na nowe miejsce cmentarza obejmującego znaczną część grodziska w Gieczu i używanego jeszcze przed kilku laty, można było całkowicie odsłonić znajdujące się poniżej grobów fundamenty kamienne monumentalnego kompleksu architektonicznego (ryc. l), złożonego z prostokątnej budowli pałacowej i przylegającej do niego rotundy (kaplicy), którego fundatorem był Bolesław Chrobry lub Mieszko II. Fundamenty zbudowane były z głazów narzutowych, uzupełnionych mniejszymi kamieniami i wiązanych zaprawą glinianą. Na tym fundamencie miały się wznosić właściwe mury. Budowla ta jednak nie została nigdy zakończona. Niepokoje za panowania Mieszka II, powstanie ludowe, a wreszcie najazd Brzetysława w 1038 r. sprawiły, że zdołano ją doprowadzić ledwie do poziomu stopy fundamentowej. Przerwanej budowy nie podjęli następcy Mieszka II. Widocznie przerastała ona ich możliwości, a może nie przywiązywali już tego znaczenia do Giecza, co ich poprzednicy. W każdym razie ośrodek władzy książęcej w grodzie wkrótce potem został przeniesiony na inne miejsce, a na zasypanych fundamentach powstało podgrodzie, zamieszkałe przez rolników, rzemieślników i kupców. W ten sposób fundamenty przetrwały do naszych czasów i jedynie głębsze wkopy grobowe cmentarza zdołały je gdzieniegdzie wykruszyć. Jakkolwiek nie ukończony, wspomniany kompleks stanowi przecież cenny relikt architektoniczny i świadectwo ogromnego rozmachu budowlanego naszych pierwszych władców. Trzeba bowiem dodać, że długość budynku wraz z rotundą wynosi 47 m, a szerokość jego 16 m. Nie jest to mało w porównaniu z przeciętnym budynkiem nawet w naszych czasach. Odkrycie całego kompleksu pozwala ujrzeć go w nowym świetle. Uderza przede wszystkim zróżnicowany układ przestrzenny wnętrza samego pałacu (ryc. 2). Nie wdając się w analizę funkcji poszczególnych pomieszczeń, zwróćmy jednak uwagę, że układ ich nie jest bynajmniej czymś nowym w polskiej architekturze kamiennej wczesnego średniowiecza. Identyczny rzut poziomy budynku, ten sam sposób powiązania części sakralnej ze świecką, a nawet analogiczne wymiary charakteryzują kompleks pałacowy na Ostrowie Lednickim, oddalonym zaledwie o 25 km od Giecza. Jeśli dodamy, że pałac na Ostrowie Lednickim ma starszą metrykę, powstał bowiem prawdopodobnie jeszcze za czasów Mieszka I, nietrudno będzie wyciągnąć wniosek, że właśnie on był wzorem dla budowniczych gieckich. Odkrycie pałacu i rotundy w Gieczu pomnaża wydatnie dorobek kulturalny pierwszych Piastów i raz jeszcze przeczy błędnemu mniemaniu o zacofaniu Polski w tym czasie w stosunku do Europy zachodniej. Warto jednak wspomnieć jeszcze, że nie jest to jedyny rezultat badań w Gieczu w 1960 r. Niespodzianką było również odkrycie mostu drewnianego (ryc. 3), szerokości ok. 6 m, łączącego gród z osadą, położoną na przeciwległym brzegu nie istniejącego dziś jeziora. Choć badania mostu nie są jeszcze ukończone, wydaje się, że można go powiązać ze starszą fazą rozwoju grodu, w której był on znacznie mniejszy. Dopiero rozbudowa grodu w drugiej połowie XI stulecia narzuciła konieczność nowego połączenia z przeciwległym brzegiem jeziora w postaci grobli, odkrytej i zbadanej kilka lat temu. Czy hipoteza ta jest słuszna pokażą dalsze badania. Dziś natomiast z pewnością można twierdzić, że również i nowo odkryty most stanowił część dalekosiężnego szlaku łączącego Mazowsze i Śląsk z Wielkopolską. Przemawia za tym m. in. znaczna szerokość mostu. |
|||||
|