Teresa Krysztofiak
Badania archeologiczno-architektoniczne przy reliktach wczesnoromańskiego kościoła grodowego w Gieczu (1998–2000 r.)
Znajdujący się w północnej partii grodu relikt kamiennego muru odkryto w latach 1961–1962 podczas prac wykopaliskowych kierowanych przez doc. B. Kostrzewskiego. Mur odsłonięto na odcinku ok. 16 m. Według odkrywców uchwycono również dwa narożniki obiektu oraz, w części wschodniej badanego obszaru, układ kamieni sugerujący istnienie w tym miejscu apsydy. Po północnej stronie reliktu, odsłoniętego wówczas maksymalnie do wysokości ok. 0,5 m, zarejestrowano kilka wczesnośredniowiecznych pochówków szkieletowych datowanych ogólnie na tzw. fazę E wczesnego średniowiecza w Wielkopolsce. Na podstawie powyższych obserwacji, mur zinterpretowano jako relikt północnej ściany kościoła grodowego, o którym pierwsza wzmianka pojawia się w dokumencie Przemysła II datowanym na 1240 r.
Giecz stan. 1. Plan grodu z lokalizacją fundamentów palatium i ruin kościoła grodowego pw. św. Jana Chrzciciela (bezpośrednio na północ od współczesnego kościoła)
Ograniczony zakres tych przedwcześnie zakończonych badań uniemożliwił ustalenie chronologii świątyni. Na podstawie bardzo wątłych przesłanek określono tylko orientacyjny czas wzniesienia kościoła na 2. połowę XI w. lub na początek XII stulecia. Badania te nie dostarczyły również podstaw pozwalających na rekonstrukcję rzutu poziomego budowli oraz ustalenie ewentualnych faz jej powstawania.
Pozyskanie danych pomocnych w rozwiązaniu tych problemów było celem prac wykopaliskowych wznowionych przy tym obiekcie niewielkim sondażem w roku 1997 i kontynuowanych w latach 1998–2000. Pracami archeologicznymi, finansowanymi przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Poznaniu, kierowała mgr Teresa Krysztofiak, konsultantem naukowym badań jest prof. Zofia Kurnatowska z Poznańskiego Oddziału IAiE PAN. Czynny udział w nich brali również mgr E. Indycka, mgr K. Zamelska-Monczak oraz dr J. Wierzbicki.
Od 1999 roku konsultacji architektonicznych udziela nam prof. K. Żurowska z zespołem związanym z Pracownią Architektury wczesnośredniowiecznej Instytutu Historii Sztuki UJ w osobach dr Teresy Rodzińskiej-Chorąży oraz dr. inż. Tomasza Węcławowicza.
Usytuowanie wykopów
Do tej pory badaniom został poddany obszar o powierzchni nieco powyżej 2 arów. Skupiono się przede wszystkim na eksploracji północnej, wschodniej i zachodniej części założenia. Ograniczenia czasowo-finansowe w połączeniu z ubiegłorocznymi niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi nie pozwoliły na dokończenie badań w dwóch wykopach. Jedynie w pięciu, usytuowanych na północ od muru, osiągnięto poziom calca. W pozostałych natomiast zaprzestano eksploracji na poziomie ujawnionych w nich reliktów architektonicznych (mury i poziomy użytkowe).
W południowej i wschodniej partii badanego obszaru, bezpośrednio pod humusem, odsłonięto fragmenty nowożytnego cmentarza przykościelnego oraz fragmenty dwóch obszernych osariów, powstałych podczas wznoszenia XVIII-wiecznego kościoła drewnianego oraz sąsiadującego z nim budynku plebani. Wspomniane groby i osaria wcinały się w jednostki stratygraficzne odnoszące się już do wczesnego średniowiecza. Oprócz reliktów architektonicznych, były to:
- warstwy osadnicze powstałe zarówno przed, jak i po wzniesieniu świątyni,
- fragmenty umocnień grodowych oraz
- dwa XI-wieczne groby szkieletowe.
Kościół
Odsłonięte do chwili obecnej pozostałości kościoła pozwalają na częściową rekonstrukcję jego planu. Ponadto obserwacja wątku murów, rodzaju budulca i zaprawy użytej do ich wzniesienia oraz przebiegu dylatacji pozwala na stwierdzenie co najmniej 2 faz budowy świątyni.
Kościół 1. fazy
Giecz stan. 1. Plan kościoła grodowego pw. św. Jana Chrzciciela
1. faza kościoła (kolor żółty), 2. faza kościoła (kolor niebieski), wykopy planowane na rok 2001 (ukośne szrafowanie)
Było to założenie jednonawowe, zakończone od wschodu półkolistą apsydą. Zorientowany on był generalnie po linii E-W, z dość znacznym odchyleniem od tej osi w kierunku NE-SW. Długość nawy (licząc od lic zewnętrznych ścian) wynosiła nieco powyżej 19 m, jej szerokość natomiast 11 m. Odsłonięty w niewielkim zakresie i częściowo zniszczony fragment półkolistej apsydy odznaczał się promieniem równym odcinkowi ok. 2,5 m.
Charakteryzujące się szerokością ok. 1 m i zachowane miejscami do wysokości ok. 1,5 m, ściany nawy zbudowano w technice opus emplectum. Materiał kamienny, użyty do ich wzniesienia, łączony był bladożółtawą zaprawą wapienną. Między dolną a górną partią lic odsłoniętych fragmentów murów zaznaczyła się wyraźna różnica w rodzaju użytego budulca. O ile w górnej części (powyżej cokołu znajdującego się ok. 1 m powyżej poziomu ławy fundamentowej) mury licowane były ułożonymi warstwami dużymi kamieniami nieregularnego kształtu, to poniżej, znaczną, niekiedy przeważającą grupę elementów licujących stanowiły różnej wielkości płyty kamienne. Miejscami, w spągowej partii muru naziemnego, zachowały się ponadto warstwy regularnie ułożonych płytek kamiennych. Odkryty fragment muru apsydy, wykonany w technice opus in caertum, odznaczał się natomiast w całości budową płytkową i brakiem cokołu.
Mury świątyni posadowione były na fundamencie zbudowanym w górnej partii z dużych, niekiedy lekko przyciosanych kamieni narzutowych spojonych szarożółtozielonkawą tłustą gliną. Dolną jego część stanowiły już kamienie mniejsze, niczym nie łączone, luźno wrzucone w wąskoprzestrzenny wkop fundamentowy. Głębokość fundamentu wynosi ok. 1,6 m, szerokość ławy natomiast ok. 1,9 m. Poziom użytkowy nawy wyznaczała kilkucentymetrowej grubości wylewka szaroróżowawej zaprawy zalegająca na warstwie średniej wielkości kamieni otoczakowych i okrzesków kamiennych spojonych zaprawą szarobiałą.
W wyniku penetracji wschodniej części kościoła ujawnione zostały pozostałości dwóch elementów pierwotnej koncepcji architektonicznej budowli, a mianowicie wyniesiony chór wschodni i krypta, co w powiązaniu z jednonawowym korpusem tworzy bardzo rzadko spotykaną jakość. Do tej pory odkryty został fragment północnego wejścia do krypty z częściowo zachowanym łukiem sklepiennym, oraz wejście południowe. Tu sklepienie się nie zachowało, dotarto natomiast do schodów wejścia. Miały one szerokość ok. 90 cm. Stopnie zbudowane były z dużych, płaskich kamieni spojonych bladożółtawą zaprawą.
Ponadto spenetrowano południową część komory krypty oraz rozpoznano jej połączenie z korytarzem. Osiągnięto, zagłębiony w stosunku do posadzki nawy o ok. 1,2 m, poziom użytkowy krypty w postaci poziomej wylewki białej zaprawy gipsowej. Zalegała ona również częściowo na stopniach zejścia. Korytarz zakręcał w kierunku komory pod kątem prostym. W narożniku korytarza odsłonięto dostawiony doń relikt prostokątnego muru licowanego płytami kamiennymi spojonymi bladożółtawą zaprawą. Jego rdzeń stanowiły ułożone warstwami nieduże kamienie otoczakowe łączone szarozieloną tłustą gliną. Określenie funkcji tego interesującego reliktu, przed zbadaniem pozostałych partii całego obiektu, wydaje się być przedwczesne.
Mimo, że dotychczasowy stan rozpoznania krypty jest jeszcze niepełny, pozwala on jednak już teraz na ustalenie jej formy (krypta korytarzowa związana z kultem relikwii) oraz stwierdzenie jej wyjątkowości w polskiej architekturze sakralnej. Składa się ona bowiem z dwóch symetrycznie ułożonych względem osi, niezbyt długich korytarzy załamujących się pod kątem prostym, tak, by doprowadzić do środkowej części. Część ta ma plan prostokątnej komory zamkniętej od wschodu ścianą prostą z dwiema małymi prostokątnymi niszami. Prostokątny, niezbyt wydłużony plan komory z pewnością uzupełniony był półkolistą lub prostokątną niszą w murze zachodnim.
Typ krypty kościoła w Gieczu w wyrazisty sposób nawiązuje do typów krypt karolińskich i postkarolińskich i jest zapewne najbardziej wysuniętym na północny wschód przykładem tychże reminiscencji w architekturze środkowej Europy. Wg sporządzonego przez dr Rodzińską-Chorąży zestawienia obiektów o podobnym charakterze wynika, iż powstawały one w Europie zachodniej i południowej jeszcze w X i na przełomie X i XI w. Jednakże, wobec coraz liczniejszych krypt halowych ich formę, zwłaszcza tych z XI stulecia uznać można już za archaizującą. W świetle badań architektonicznych, moment fundacji kościoła na grodzie w Gieczu przypadać może najpóźniej na panowanie Bolesława Chrobrego.
Kościół 2. fazy
Oprócz scharakteryzowanych powyżej reliktów pierwotnej bryły kościoła odkryto kilka późniejszych, dostawionych doń założeń w znaczny sposób wzbogacających pierwotną architekturę świątyni. Każdy z późniejszych murów posiada swoją specyfikę w odniesieniu do charakteru materiału budującego, łączy natomiast je jedna cecha: elementy kamienne spojone były szarobiałą zaprawą gipsową.
Podczas eksploracji terenu przylegającego bezpośrednio do zachodniej ściany nawy kościoła ujawnione zostały pozostałości dostawionego doń 3-członowego masywu zachodniego. Dwie okrągłe wieże boczne spełniające funkcję klatek schodowych flankowały od południa i północy zbudowaną na planie kwadratu masywną wieżę lub pomieszczenie międzywieżowe. Średnica wież okrągłych wynosiła ok. 6,5 m, sama klatka schodowa miała też imponującą szerokość ok. 1,1 m. Mury klatek schodowych wzniesione zostały z materiału płytkowego w technice opus in caertum. Posadowiono je na fundamencie głębokości ok. 1,5 m zbudowanym z kamieni otoczakowych luźno spojonych zaprawą szarobiałą. Fundament wieży północnej wkopany był w pozostałości wcześniejszych umocnień grodowych.
Ścianę zachodnią pomieszczenia międzywieżowego wzniesiono z dużych nieregularnych łamanych kamieni uzupełnionych w niewielkim stopniu również materiałem płytkowym. Komunikację nawy kościoła z westwerkiem umożliwiał otwór drzwiowy umieszczony po osi kościoła w zachodniej ścianie nawy. Łącznie z westwerkiem kościół odznaczał się już imponującą długością ok. 28 m.
W warstwach destruktu wież masywu zachodniego, oprócz sporego zbioru gwoździ i haków żelaznych, zlokalizowano również fragmenty dzwonów. Wśród stosunkowo licznych drobnych ułamków zarejestrowano przeszło 20 większych fragmentów (w tym fr. ucha i części przybrzeżnej). Wg dotychczasowych ustaleń Hansa Dreschera stanowią one pozostałości aż 4 okazów.
We wschodniej części badanego obszaru odkryto natomiast ok. 1,5-metrowej szerokości mur obejmujący apsydę kościoła 1. fazy oraz jego ścianę wschodnią wraz z jej obydwoma narożnikami. Kontynuował on swój bieg w kierunku południowym. Wzniesiono go w technice opus emplectum ze sporej wielkości kamieni łamanych, nieregularnego kształtu uzupełnionych w nieznacznym stopniu również materiałem płytkowym.
Partia północna muru różniła się wyraźnie od jego części południowej zarówno pod względem szerokości (zaledwie 0,9 m), jak i kamieni licujących. W tej części odsłonięto cały jego zasięg. Charakterystyczne, iż ściśle obejmując NE narożnik kościoła od strony zachodniej stanowił 1/4 koła. Dzięki wyraźnemu przewiązaniu z częścią południową, pomimo wspomnianych różnic, wiązać go należy w jedną jakość z fragmentem muru odkrytego po południowej stronie apsydy. Opisany powyżej mur odsłonięto we fragmentach i bez pełnego kontekstu, co uniemożliwia jeszcze jednoznaczne określenie jego funkcji.
Nie mniej jednak podczas ubiegłorocznej eksploracji północnej partii tego odcinka odkryto relikt przybliżający (chociaż nie do końca) wyjaśnienie odsłanianego układu. Ujawnione zostało bowiem zewnętrzne wejście do krypty z doskonale zachowanym łukiem sklepiennym. Wejście ma szerokość 0,8 m; odsłonięto je do wysokości ok. 1,4 m. O ile lico samego muru budowały duże, łamane kamienie, to wspomniany łuk skonstruowany był z ściśle przylegających do siebie starannie klinowo wyprofilowanych płytek. Na uwagę zasługuje bardzo dobrze zachowana gruba warstwa tynku położonego na sklepieniu wejścia.
Niestety, ograniczenia czasowe spowodowały wstrzymanie badań tego odcinka przed osiągnięciem poziomu użytkowego, co jest warunkiem sine qua non poprawnej interpretacji odsłanianego układu. Z wiążącymi wnioskami należy powstrzymać się więc do planowanego na ten rok dokończenia eksploracji wykopu.
Ostatnim reliktem (też niestety nie do końca zbadanym) jest mur odkryty po północnej stronie kościoła, biegnący równolegle do muru obwodowego jego nawy w odległości ok. 2,5 m. Określony został zasięg zachodni muru, gdzie zakręcał pod kątem prostym w kierunku nawy kościoła po linii jego zachodniej ściany. Dostawiony on był, zarówno w partii muru naziemnego, jak i fundamentu, do nawy kościoła, jednocześnie częściowo nachodząc na ławę fundamentową wieży westwerku. Nieznany jest wschodni zasięg muru. Odsłonięta do tej pory ściana północna tego założenia ma długość ok. 7 m.
Obiekt ten miał postać głębokiego do ok. 1 m fundamentu zbudowanego z dużych kamieni narzutowych spojonych szarożółtozielonkawą tłustą gliną. Zachowała się jedna warstwa części naziemnej muru (o szerokości 1,3 m) zbudowanego w technice opus emplectum, licowanego dużymi, przyciosanymi kamieniami nieregularnego kształtu.
Wstępna analiza zachowanej części naziemnej muru oraz kontekst stratygraficzny reliktu skłania do wniosku, iż była to inwestycja realizowana w co najmniej 2-ch etapach (fazach?) i nie została nigdy ukończona (brak śladów jakiegokolwiek poziomu użytkowego oraz destruktu ścian). Jednakże wiążące stwierdzenia dotyczące opisanego reliktu (w tym również i jego datowania) wykrystalizować mogą się dopiero po zbadaniu jego wschodniego odcinka oraz szczegółowej analizie całości materiału pozyskanego po północnej stronie kościoła.
O wykorzystaniu wnętrza kościoła gieckiego i terenu przykościelnego jako nekropolii świadczą 2 groby: jeden umieszczony w nawie świątyni, drugi po północnej stronie kościoła. Obydwa były zorientowane równolegle do jego osi.
Wkop grobu zlokalizowanego na zewnątrz kościoła zarysował się w odległości ok. 1 m od lica północnej ściany świątyni. Przerywał on ciągłość rumowiska kamiennego. Kamienie destruktu zostały też częściowo wykorzystane do obstawy jego spągowej partii. Zawierał on, szkielet mężczyzny ułożonego na wznak z głową zorientowaną w kierunku zachodnim. Pochówek był pozbawiony jakiegokolwiek wyposażenia. Zaobserwowano natomiast pozostałości trumny w postaci śladów po zmurszałym drewnie oraz gwoździ żelaznych. Zawartość ceramiczna warstw osadniczych zalegających na destrukcie i stropie wkopu grobowego pozwala na datowanie pochówku na wiek XI.
Grób następny, niestety wyrabowany, bądź wyekshumowany, odsłonięto w N części centralnej partii nawy. Jego wkop (miąższości ok. 0,5–0,6 m) zarysował się bardzo wyraźnie na poziomie przerwanej w tym miejscu posadzki. Wypełnisko wkopu stanowiła kontynuacja zalegającego na posadzce destruktu ścian kościoła. Zachowały się bardzo wyraźne ślady po trumnie długości ok. 2,1 m. Jej szerokość natomiast wynosiła od 55 (w części W) do ok. 45 cm (w części E). Ścianki podłużne trumny wystawały o ok. 10 cm od ścianek poprzecznych. Uchwycona wysokość ścianek ok. 30 cm. Wspomniany przed chwilą destrukt grupował się właśnie w granicach trumny.
Oprócz licznych fragmentów zaprawy, tynku, posadzki, kamieni (też dużych ciosów), zlokalizowano w jego obrębie fragmenty nie ornamentowanej płyty wapiennej grubości ok. 15 cm przykrywającej wcześniej pochówek. W obrębie trumny zarejestrowano niewielką ilość luźno rozmieszczonych kości ludzkich, o położeniu częściowo anatomicznym. Z wyposażeniem grobu wiązać można zachowany prawie w całości niewielki garnuszek gliniany oraz niewielki fragment kolczugi.
Chronologia
Podstawą datowania początków kościoła grodowego w Gieczu jest bogaty materiał ceramiczny zawarty w warstwach osadniczych o bardzo wyraźnych i ściśle określonych relacjach do reliktów interesującego nas obiektu. Czysty, niczym nie zakłócony układ warstw odsłonięto na północ od nawy kościoła. Łączna, maksymalna miąższość nawarstwień sięgała tu 5 m. Cezurę oddzielającą warstwy powstałe po wzniesieniu świątyni od śladów osadnictwa wcześniejszego stanowiła warstwa destruktu, zalegającego na ławie fundamentowej nawy kościoła oraz na koronie muru zlokalizowanego na północ i nakładająca się na stok wału przylegającego do tego założenia.
Warstwę zalegającą tuż nad destruktem odnieść można do 1. połowy XI stulecia. Zawartość ceramiczna kompleksu warstw odsłoniętych poniżej rumowiska i przeciętych przez fundamenty obydwu założeń charakteryzuje się już odmienną stylistyką, pozwalającą umieścić znajdującą się tam sekwencję na okres od IX do końca X w.
Biorąc pod uwagę powyższe dane, powstanie kościoła grodowego w Gieczu można datować najpóźniej na początek XI stulecia, co potwierdza przedstawione wcześniej architektoniczne przesłanki datowania fundacji.
Kontekst stratygraficzny późniejszych założeń (m.in. westwerku) uniemożliwia uściślenie ich chronologii. Zalegającą nad tymi reliktami grubą warstwę destruktu, wyznaczającą definitywny kres funkcjonowania budowli odsłonięto bowiem tuż pod humusem. Datowanie wspomnianych obiektów uzależnione jest od zbadania relacji owego destruktu do warstw osadniczych o określonej chronologii.
Ubiegłoroczne prace dostarczyły bogatego materiału pomocnego w ustaleniu chronologii późniejszej fazy kościoła. Ponieważ pozyskane materiały wymagają bardzo dokładnej i wnikliwej analizy, jakiekolwiek próby dokładniejszego datowania kolejnych obiektów są jeszcze przedwczesne. Nie mniej jednak zaznaczyć należy, że ze względu na dotychczasowy brak ustaleń dotyczących kresu funkcjonowania świątyni, niezwykle interesująco przedstawia się kontekst odsłanianego muru obejmującego NE narożnik kościoła. Warstwy destruktu zalegające na nim oprócz bogatego zbioru gwoździ i haków żelaznych zawierały też stosunkowo liczny zbiór ceramiki naczyniowej. Jest to materiał o silnym piętnie standaryzacji, całkowicie obtaczany o stylistyce odnoszącej się ogólnie do młodszej fazy E.
Jeżeli interpretacja interesującego nas destruktu jest prawidłowa (badania tego odcinka nie są jeszcze zakończone) i jest on śladem zniszczenia jednego z najmłodszych elementów architektury kościoła grodowego w Gieczu, to wyznacza on też górną granicę jego funkcjonowania nie wychodzącą poza ramy okresu wczesnośredniowiecznego. Hipotezę tę potwierdza stratygrafia jednego z obiektów wczesnośredniowiecznych ujawnionych po północnej stronie kościoła. Jest to gliniany piec częściowo nachodzący na koronę muru nawy kościoła.
Wał
Badania przy kościele grodowym w Gieczu dostarczyły też nowych informacji na temat rozwoju przestrzennego samego grodu. Jak już zostało wcześniej zaznaczone, podczas eksploracji terenu znajdującego się po północnej stronie reliktów odkryto pozostałości drewniano-ziemnych umocnień obronnych wzniesionych w konstrukcji rusztowej lub przekładkowej. W świetle dotychczasowych obserwacji ujawnionej części profilu obronnego wyróżnić można 4 fazy budowy wału. W nasypy dwóch najwcześniejszych wkopane były fundamenty murów westwerku oraz tzw. aneksu północnego.
Niezwykle interesująco przedstawia się wyróżniona 2. faza wału, założenia wcześniejszego od architektury północnej części grodu. Zarówno ze względu na rozwiązania konstrukcyjne, jak i ze względu na możliwości dendrochronologicznego datowania obiektu. Odsłonięto imponujący płaszcz kamienny licujący zewnętrzny stok nasypu. Z jego podwalin wydobyto kilkanaście fragmentów bardzo dobrze zachowanego drewna konstrukcyjnego. Pobrane w ubiegłym roku próby znajdują się jeszcze w trakcie analiz. Jeżeli ich wyniki potwierdzą datę uzyskaną z próby pobranej z tego samego poziomu w 1999 roku (rok 865) uwiarygodni się hipoteza o plemiennej genezie gieckiego grodu.
Niestety, niwelacja górnych poziomów uwarstwień konstrukcji późniejszych wałów nie pozwala na obecnym etapie badań na wskazanie fazy współczesnej kościołowi. Jedynie bardzo szczegółowa analiza relacji poszczególnych elementów składowych profilu przybliżyć może rozwiązanie tego zagadnienia.
Mając na uwadze wyniki dotychczasowych badań oraz powstałą w ich trakcie ilość problematycznych punktów wymagających wyjaśnienia metodami archeologicznymi, uzasadnione jest kończące wystąpienie stwierdzenie, iż konieczna jest kontynuacja badań przy kościele grodowym w Gieczu wyjątkowym przykładzie najwcześniejszej architektury kamiennej w Polsce.
|