26 kroków z Zachodu na Wschód i kilkanaście z Północy na Południe. Droga wyboista, przeorana przez archeologów i pełna kamieni. Teren pierwszej świątyni pod wezwaniem Jana Chrzciciela. Cisza. Obwałowanie grodu izoluje badaczy od świata. W wykopie kilku studentów. Rysują i omiatają pędzelkami kości nieboszczyków.
— My nic nie wiemy. Proszę spytać szefowej — Jakub Kałuża wychyla dziwnie ufryzowaną głowę z wykopu. — O tam jest — pokazuje.
Idziemy.
W nowej świątyni przylegającej do wykopalisk trwa msza pogrzebowa. Żałobnicy przyszli z położonego za wałem cmentarza. Jak przed wiekami. Kilka metrów obok wstają z grobu wspomnienia o czasach Piastów.
Aneta Bukowska z Cieszyna przeżywa w Gieczu prawdziwą przygodę.
Grodzisko na miarę czasów
Badania w Gieczu nasiliły się w ostatnich latach. Był ku temu wyraźny powód. Odsłonięcie murów dawnej świątyni świadczyło o potędze grodu. Ruiny palatium, niedokończonej siedziby książęcej, tylko wzmagały apetyt. Trudno się więc dziwić, że badania pod nadzorem Andrzeja Kaszubkiewicza z Muzeum w Lednicy rozwinęły skrzydła.
Jestem przekonana, że teren wykopalisk w Gieczu kryje jeszcze niejedną niespodziankę. Liczę, że uda nam się odkryć choćby cmentarzysko Wikingów — powiedziała nam Elżbieta Indycka.
— Tegoroczny sezon przyniósł nam odpowiedź na wiele pytań — uważa Teresa Krysztofiak — szefowa wykopalisk w Gieczu, którą zastajemy w kilkumetrowej głębokości dole. — Już w ubiegłym roku zastanawialiśmy się nad tym, co mogą kryć mury przylegające do ściany
|
starej plebani. — Badania, jak i wiedza, jaką dysponuje współczesna nauka, pozwalają przypuszczać, że na terenie świątyni odkryto jedyną w Polsce kryptę relikwiarzową — dr Teresa Rodzińska z Uniwersytetu Jagiellońskiego jest tu przypadkiem, ale i tak cieszy się razem z odkrywcami. — To niewątpliwy sukces poznańskiej archeologii.
Relikwiarz Jana Chrzciciela?
W trakcie drobiazgowych badań ujawniono pod dawną posadzką kościoła ślady schodów.
— Proszę zauważyć, że owe kamienne schody z dwóch stron otaczają teren, na którym na podwyższeniu stał niegdyś ołtarz — T. Rodzińska wskazuje na fragment murów. — W tym miejscu wyraźnie widać kamienny łuk, będący fragmentem wejścia do korytarza.
Próbujemy wyobrazić sobie przeszłość. To po tych schodach w X i XI wieku szli pątnicy, by oddać hołd relikwiom. Pochód wchodził do ciemnego korytarza i po kilku metrach docierał do miejsca, w którym przechowywane były szczątki świętego. Po krótkiej modlitwie w krypcie opuszczano ją drugim korytarzem, wychodząc na posadzkę kościoła.
— Nie ma żadnych znanych źródeł, które potwierdzałyby fakt, że w Gieczu przechowywano relikwie Jana Chrzciciela — twierdzą naukowcy z Giecza. — Fakt jest tylko jeden. Lokowana tu świątynia była od początku pod jego wezwaniem...
Za czasów Bolesława Chrobrego gród w Gieczu liczył 300 pancernych i 2000 tarczowników. W Poznaniu było ich odpowiednio 1300 i 4000.
Gall Anonim
Sezon niespodzianek
Naukowcy są ostrożni. Twierdzą jednak, że krypta ma swoje odpowiedniki w zachodniej i południowej Europie. Ta z Giecza pozbawiona była zapewne kolumn, a podobieństwa wynikają choćby z kształtu korytarzy.
— Więcej dowiemy się zapewne w przyszłym sezonie, kiedy przystąpimy do penetracji zawalonej krypty — dodaje Teresa Krysztofiak.
Szukając wikingów
W wykopach trwają wzmożone prace. Odkryty teren ujawnił istnienie okrągłej wieży z kamiennymi schodami. Tu właśnie znaleziono nie-
|
Jakuba Kałużę z UJ (w kółku) zastaliśmy w miejscu, gdzie rozpoczyna się korytarz prowadzący do krypty
„W 1038 roku Brzetysław zrujnował również świetny zamek i kościół kamienny na wyspie Jeziora Lednickiego. Z Giecza, którego ludność poddała się bez walki, przesiedlił licznych rzemieślników do Czech, do miejscowości zwanej odtąd Hedczany”.
Paweł Jasienica „Polska Piastów”
|
dawno ucho od dzwonu z czasów Bolesława Chrobrego. Ciekawych odkryć dokonano też poza wałem.
W szczerym polu pełnym kiepskiej kalarepy pracuje grupa ludzi. Tu dowodzi Elżbieta Indycka.
— Ale panowie uparci — wita nas wesoło. — Obok śladów dawnej osady znaleźliśmy też utworzone na jej zgliszczach cmentarzysko. Jego zasobność świadczyła o bogactwie mieszkańców.
Badacze znaleźli między innymi części uzbrojenia, monety z XI wieku, kabłączki skroniowe i sporo ceramiki. Dziś snują przypuszczenia, że osada przylegająca do grodu była otoczona wałem, zaś podłogi domostw wykładane
|
deskami. Wszystko to zniknęło z powierzchni po najeździe Brzetysława w 1038 roku.
— Wciąż marzy mi się cmentarz wikingów, którzy stanowili część armii najemnej Piastów — uśmiecha się Elżbieta Indycka. — Tu, opodal było niegdyś jezioro, więc kto wie...
* * *
Dziś w Gieczu odbywa się konferencja prasowa, podczas której dyrektor Andrzej Kaszubkiewicz poinformuje o kolejnych odkryciach i sukcesach archeologów badających wykopaliska z czasów pierwszych Piastów.
Krzysztof Smura
|