Giecz - gród pierwszych PiastówREZERWAT ARCHEOLOGICZNY w GIECZU
GRÓD, MUZEUM, WYKOPALISKA, LITERATURA ARCHEOLOGICZNA
Aktualizacja – 20.07.2015. Witamy

Kazimierz Żurowski

Badania nad reliktami architektury kamiennej
w Wielkopolsce1

Deutsche Version

W referacie niniejszym pragnę podsumować dotychczasowe osiągnięcia wykopaliskowe w zakresie badań archeologicznych nad reliktami architektury kamiennej w Wielkopolsce. Okazją do tego jest obecny rok, kończący obchody wielkiej rocznicy 1000-lecia państwa polskiego.

W roku bieżącym (1966) minęło 20 lat od ukazania się artykułu Witolda Hensla2 o potrzebie przygotowania wielkiej rocznicy i podjęcia badań naukowych celem pełniejszego poznania tego okresu naszych dziejów, w którym narodziło się państwo polskie.

Równocześnie minęło już 18 lat od momentu rozpoczęcia systematycznych i zakrojonych na wielką skalę badań terenowych, które nauce polskiej przyniosły ogromne korzyści. Przy tym należy tutaj podkreślić, że osiągnięcia są imponujące i z tego jeszcze względu, że stanowią owoc współpracy przedstawicieli różnych dyscyplin związanych wspólnymi celami w dążeniu do możliwie najpełniejszej rekonstrukcji historii naszego państwa.

Współpracy takiej wymagała sytuacja odkryć dokonywanych zwłaszcza w trakcie wykopalisk, ujawniających różnorodne źródła poznawcze, których pełna wartość naukowa zależy często od dodatkowych badań przy zastosowaniu metod właściwych innym dyscyplinom.

Współpracy takiej wymagały też badania nad reliktami architektury kamiennej, kiedy odkrywający je archeolog szukał pomocy u historyka architektury i na odwrót, historyk architektury korzystał z pomocy archeologa.

Zadaniem moim będzie dzisiaj dokonanie krótkiego przeglądu osiągnięć na, jednym odcinku badań, a mianowicie nad reliktami architektury kamiennej w Wielkopolsce. Zapyta ktoś zapewne, dlaczego właśnie archeolog, a nie bardziej kompetentny specjalista, zabiera głos w tej sprawie? Dlatego chyba, że w podsumowaniu osiągnięć na tym polu przez wyszczególnienie stanowisk i wskazanie obiektów odkrytych, bez włączania się w nurt dyskusji merytorycznej, łatwiej zabierać głos osobie nie zaangażowanej w pełni w problematyce tej specjalności. Nie zamierzam tutaj referować szczegółowych wyników uzyskanych w toku badań na poszczególnych stanowiskach, nie będę również oceniał stopnia poprawności w interpretacji odkrytych reliktów architektury kamiennej, bo jest to zadanie specjalistów, wskażę tylko, o jakie obiekty wzbogaciły się nasze źródła poznawcze na tym odcinku wiedzy oraz jakie możliwości poznania jeszcze istnieją.

Aby zorientować się lepiej w tym, co nam przyniósł okres wzmożonych badań, cofnijmy się nieco wstecz i popatrzmy, w jakim stadium poznania wystartowaliśmy do tych badań. Nie uważam za celowe wymienianie wszystkich obiektów, które już były znane i których stan poznania nie uległ zmianie. Mam tu oczywiście na uwadze tylko te obiekty kamienne, które są zaliczane do architektury preromańskiej i romańskiej. Ilość tych obiektów znanych na terenie całej Polski do czasów drugiej wojny światowej nie była imponująca i dlatego znał je dokładnie każdy historyk sztuki i historyk architektury. Obecnie, w wyniku przeprowadzonych dotychczas badań, pełne poznanie obiektów tej kategorii jest trudne nawet dla specjalistów, każdy bowiem rok przynosi nowe bogate materiały.

Ten słaby stan dawniejszego poznania obiektów architektonicznych odpowiadał też stanowi poznania całych dziejów wczesnośredniowiecznych Polski, dla których rekonstrukcji brak było źródeł pisanych, a znikome zainteresowanie się tym okresem ze strony archeologów nie dało okazji do wydobycia potrzebnych źródeł archeologicznych.

Duże zainteresowanie wzbudzały od dawna ruiny budowli kamiennych na Ostrowie Lednickim, uważane za najstarsze relikty architektury kamiennej, sakralnej i świeckiej w Polsce. One również stały się przedmiotem badań w różnych czasach od przeszło stu lat, nie wyłączając okresu wojennego, kiedy kopali tam Niemcy (Mazanetz — 1944).

Nowe możliwości poznawcze w zakresie architektury kamiennej w Wielkopolsce ujawniły dopiero badania wykopaliskowe podjęte w okresie międzywojennym w Gnieźnie. Wykazały one, że na drodze wykopaliskowej możliwości odkrywcze są realne, a badania takie są potrzebne. Jednak zbyt cząstkowe wówczas poznanie zachowanych reliktów architektonicznych, odkrywanych przeważnie drogą wykopów chodnikowych, a nie odkrywkowych, doprowadziło do wysunięcia szeregu mylnych poglądów i hipotez. W każdym jednak razie te odkrycia w Gnieźnie stały się przykładem nowych możliwości wydobywania nie znanych nam dotychczas źródeł do zagadnienia budownictwa kamiennego w Polsce pierwszych Piastów.

Poważny wzrost źródeł, osiągnięty w badaniach ostatniego dwudziestolecia, przyniósł nie tylko nowości spodziewane i niespodziewane oraz pozwolił na weryfikację i korektę starych poglądów, ale stworzył obfitą bazę dla dalszych możliwości interpretacyjnych3. Często są one jeszcze zbyt pochopne i nie zasługują na uznanie. Niektóre z nowych poglądów zdążyły się już nawet zdezaktualizować i zastąpiono je innymi rozwiązaniami. Wiele spośród uzyskanych źródeł nie może jeszcze pozwolić na wyjście poza ramy hipotezy roboczej, kolejne bowiem sezony badawcze wzbogacają problematykę i wywołują potrzebę zmian poglądów. W każdym jednak razie wielkie pozytywne wartości poznawcze nowych odkryć są niezaprzeczalne, a położone na tym polu trudy badawcze długo jeszcze będą wydawały obfite plony dla naszej nauki.

Przegląd osiągnięć zacznę od Poznania, ponieważ jest on jednym z pierwszych starych grodów wielkopolskich, w których odkryto w ostatnim dwudziestoleciu nie znane wcześniej relikty wczesnośredniowiecznych budowli kamiennych. Okazja do poczynienia poszukiwań drogą wykopalisk zaistniała dopiero w wyniku zniszczeń wojennych, którym uległa także katedra gotycka na Ostrowie Tumskim w Poznaniu. Prace wykopaliskowe na zabytkowym terenie Ostrowia Tumskiego prowadzone były już w okresie międzywojennym4, jednakże dopiero badania w podziemiach katedry, podjęte w 1946 r., a więc już w rok po zakończeniu wojny, doprowadziły do odkrycia pierwszych reliktów architektury wczesnośredniowiecznej5.

Badania te prowadził najpierw W. Hensel przy współpracy Z. Kępińskiego i udziale W. Szafrańskiego. Wznowiono je w 1951 r., a kierownictwo ich spoczywało w rękach Z. Kępińskiego i K. Józefowiczówny. Trwały one sześć lat, tj. do 1956 r. włącznie.

Wyniki uzyskane w toku badań były udostępnione w corocznych sprawozdaniach, a w 1963 r. ukazała się obszerna publikacja K. Józefowiczówny pt. Z badań nad architekturą przedromańską i romańską w Poznaniu. We wszystkich dotychczasowych publikacjach można zauważyć różnice w interpretacji uzyskanych źródeł poznawczych. Nie utrzymały się przede wszystkim wstępne hipotezy robocze6, stawiane w czasie częściowych odkryć, i zmianom uległy również poglądy głoszone bezpośrednio po zakończeniu prac terenowych7. Można się również spodziewać dalszych, chyba już nieznacznych zmian w poglądach, uwarunkowanych wzrostem materiałów porównawczych z nowszych badań terenowych.

Zachowane relikty wskazują na to, iż obecną gotycką katedrę w Poznaniu poprzedzały budowy dwóch starszych, kamiennych kościołów. Pierwszy z nich, preromański, można wiązać z ustanowieniem w Poznaniu biskupstwa w 986 r. Zniszczony został w czasie najazdu księcia czeskiego Brzetysława w 1038 r. Drugi, romański kościół powstał zapewne krótko po zniszczeniu pierwszego i przetrwał do 1244 r.

Według najnowszych wyników analizy źródeł do pierwszej katedry, zbudowanej z kamieni łupanych, należą fragmenty fundamentu i murów obwodowych wskazujących swoim zasięgiem na założenie trójnawowe, zamknięte od strony zachodniej korpusem wieżowym8. We wnętrzu tego korpusu znajdowała się empora. Była ona otwarta do wnętrza, wschodnim zasięgiem wkraczała w obszar nawy głównej i wsparta była na okrągłym filarze. Po obu stronach korpusu wieży znajdowały się prostokątne wieżyczki z klatkami schodowymi. Zachodni masyw wieżowy wykazuje dwie fazy budowy. W pierwszej fazie wieża miała kształt płaskiego graniastosłupa odpowiadającego szerokości nawy głównej, a boczne wieżyczki ze schodami nie dochodziły swym zasięgiem (po bokach) do lica zewnętrznego naw bocznych. W drugiej fazie wieżyczki boczne wychodziły już poza lica naw bocznych, a trzon wieży został poszerzony ku wschodowi do linii drugiego fundamentu, na którym stał filar podpierający dwuarkadową emporę9 (ryc. 1).


Plan: 8.549 bajtów
Ryc. 1. Poznań. Rekonstrukcja rzutu poziomego pierwszej katedry z reliktami odkrytych murów i posadzek. Wg K. Józefowiczówny

Więcej trudności nastręcza rekonstrukcja wschodniej partii preromańskiej katedry, tj. partii chórowej. Chór miał zapewne formę trójdzielną, odpowiadającą trzem nawom. Właściwe prezbiterium było w rzucie poziomym kwadratowe, od wschodu zamknięte półkolistą absydą. Do obu boków prezbiterium przytykały dobudówki, rekonstruowane jako wieże. Szerokość ich była większa niż naw bocznych.

Po zniszczeniu kościoła preromańskiego w czasie najazdu czeskiego w 1038–1039 r., wzniesiono na tym samym miejscu drugi kościół, wykorzystując dla niego w znacznym stopniu fundamenty i mury starej świątyni. Nowy, już romański kościół, był również trzynawowy. Miał on fasadę dwuwieżową. Wymienione mury nawy głównej podtrzymywane były filarami o przekroju kwadratowym, jak to wynika z zachowanych cokołów (ryc. 2).


Plan: 7.792 bajty
Ryc. 2. Poznań. Rekonstrukcje rzutów poziomych pierwszej i drugiej katedry na planie katedry gotyckiej. Wg K. Józefowiczówny

Nowy gmach zbudowano już z ciosów i powiększono go ku wschodowi, wydłużając część chórową. Ostatnia rekonstrukcja K. Józefowiczówny uwzględnia obecność transeptu10. Ten drugi kościół został przebudowany w XIII w.

W obrębie nawy głównej kościoła zostały odkryte szczątki dwóch murowanych grobowców, które hipotetycznie uznaje się za grobowce Mieszka I i Bolesława Chrobrego11.

W pobliżu grobowców, na wschód od nich, zachowała się nieckowata misa chrzcielna wyłożona zaprawą, uważana za materialny ślad masowego chrztu odbywanego w X w., w czasie poprzedzającym budowę pierwszego kościoła12.

Należy oczekiwać, że w przyszłości uda się odkryć w Poznaniu dalsze, nie znane jeszcze obiekty architektury kamiennej, być może palatium i kaplicę zamkową. Za pierwotną kaplicę książęcą uważa się kościółek pod wezwaniem NMP.

Poważne wyniki przyniosły następnie badania wykopaliskowe w Gnieźnie. Zapoczątkował je bp A. Laubitz w okresie międzywojennym, przekopując w różnych punktach Górę Lecha i podziemia katedry w latach od 1926 do około 193113. W oparciu o ujawnione wówczas fragmenty architektury kamiennej powstały pierwsze rekonstrukcje lokujące katedrę romańską oraz domniemaną i chronologicznie wcześniejszą rotundę (Mieszkową) w podziemiach obecnej, gotyckiej katedry14.

Krótko po wojnie przeprowadzono małe badania kontrolne w podziemiach katedry oraz na terenie sąsiednim na północ od niej, gdzie A. Laubitz odkrył w 1931 r. relikty kamiennej rotundy i uznał je za pozostałości kaplicy Św. Stanisława wybudowanej w XVI w. (fundacji abpa J. Łaskiego)15. Według interpretacji W. Dalbora, przyjętej zapewne za A. Szyszko-Bohuszem16, kaplicę tę wybudować miano na starych fundamentach preromańskiej rotundy z czasów Mieszka I. Prace kontrolne były przeprowadzone przez Katedrę Historii Architektury Polskiej Politechniki Warszawskiej w 1947 r. pod kierunkiem J. Zachwatowicza i B. Guerauina. Duże zainteresowanie wzbudzały relikty architektury kamiennej u W. Dalbora, który znał je z czasów badań A. Laubitza, a rezultaty swoich dociekań przed- i powojennych opublikował w pracy pt. Wczesnośredniowieczny gród w Gnieźnie17. Na temat pozostałości starej architektury gnieźnieńskiej wypowiadali się także inni autorzy, nie tylko specjaliści w zakresie architektury, ale i ci wszyscy, którzy interesowali się przeszłością Gniezna, przy czym poglądy ich odnoszące się do architektury preromańskiej i romańskiej dość się różniły, co zresztą było wynikiem fragmentarycznego tylko poznania zachowanych szczątków.

Nowe badania archeologiczne, przeprowadzone w podziemiach katedry gnieźnieńskiej w latach 1957–1964, pod kierunkiem K. Żurowskiego i przy stałym udziale G. Mikołajczykówny i I. Sikorskiej, pomnożyły znacznie źródła do znajomości architektury kamiennej. Obecnie można w znacznym stopniu zweryfikować, a w uzasadnionych wypadkach zmienić dawne poglądy. Nowe materiały odnoszą się tylko do sytuacji w obrębie podgrodzia, wnętrze bowiem grodu nie było jeszcze badane.

Obecny stan poznanych reliktów kamiennych pozwala na następującą wstępną rekonstrukcję obrazu architektury preromańskiej i romańskiej na podgrodziu książęcym w Gnieźnie (ryc. 3).


Plan: 9.114 bajtów
Ryc. 3. Gniezno. Relikty architektury preromańskiej i romańskiej na tle części planu katedry gotyckiej. Rys. K. Żurowski

Na wstępie należy podkreślić, że pozostałości architektoniczne wskazują na obecność w podziemiach katedry gotyckiej szczątków nie jednego, lecz przynajmniej trzech kościołów, budowanych względnie odbudowywanych kolejno po sobie. Ponadto znajdują się tu również drobne fragmenty murków, których nie da się połączyć w jakieś czytelne całości ani też precyzyjnie oznaczyć ich chronologii18.

Najstarsze z czytelnych reliktów pochodzą z kościoła trzynawowego, z którego zachowały się dobrze fundamenty absydy nawy głównej, zamykające półkolem wysunięte ku wschodowi prezbiterium, następnie fundamenty ścian prezbiterium oraz część fundamentu półkolistej absydy nawy południowej19. Do tego kościoła należała wspaniała mozaikowa posadzka ceramiczna pokryta barwnym szkliwem, której fragmenty zachowały się w pierwotnym układzie tylko w sąsiedztwie wież20. Inne fragmenty takiej posadzki odkryte w podziemiach katedry wskazują na wtórne użycie płytek z tego kościoła w młodszych budowlach sakralnych i te mają zwykle szkliwo zupełnie lub częściowo starte. O dwukrotnym przynajmniej wykorzystaniu płytek posadzkowych możemy mówić na podstawie odkrycia w jednym punkcie dwóch jej poziomów. Budowę tego pierwszego kościoła trzynawowego, preromańskiego, datujemy na ostatnie lata X wieku, a jako fundatora możemy uznać Bolesława Chrobrego. W tym kościele zostało złożone ciało św. Wojciecha, przeniesione tu z Trzemeszna, a od momentu ustanowienia w Gnieźnie metropolii kościelnej w 1000 roku stał się on kościołem katedralnym.

Kościół ten spłonął w 1018 r., ale musiał być odbudowany w krótkim czasie. Zagładę przyniósł mu dopiero najazd księcia czeskiego Brzetysława w 1038–1039 r.

Drugi kościół wzniesiony na tym samym miejscu, był również trzynawowy, ale jego rzut, przynajmniej w zasięgu północnym, nie pokrywał się z pierwszym. Najlepiej zachował się fundament półkolistej absydy zamykającej prezbiterium od wschodu, wysunięty nieco bardziej na wschód od starszego, następnie absyda nawy południowej i różne fragmenty fundamentów, a nawet ścian romańskiej budowli w części południowej21. Ten kościół w rzucie poziomym odbiegał od starszego, zwłaszcza w północnych odcinkach. Szczegółowe rozszyfrowanie jego rzutu nie jest obecnie możliwe, tym bardziej że wiele szczątków kryją mury trzeciego z kolei kościoła, romańskiego, a w pewnej mierze również mury gotyckie, no i fakt, że dotychczasowe prace badawcze nie objęły swym zasięgiem wszystkich punktów, gdzie można znaleźć dalsze elementy składowe tego i starszego kościoła. O czasie budowy drugiego kościoła nic pewnego nie da się powiedzieć, ale można przyjąć, iż znana jest ze źródeł pisanych data jego konsekracji, przypadająca na 1064 r.

Najbardziej czytelny jest trzeci kościół, romański, wzniesiony pod koniec XI w. Był on konsekrowany w 1097 r. Niestety nie znany jest czas ani bliższe okoliczności zniszczenia drugiego kościoła22. Podawana przez różnych autorów data pożaru w 1092 r. okazała się mylna. Trzeci kościół był również trzynawowy, budowany z regularnych ciosów. Jego południowe mury też pokrywały się częściowo z poprzednimi, a północne przebiegały nieco inaczej. Zachowała się w nim stara absyda południowej nawy, a północną wzniesiono zupełnie nową. Absyda nawy głównej miała ściany wybudowane na fundamencie drugiego kościoła, ale łuk jej był ostrzejszy niż poprzedniej. Od zachodu kościół miał dwie wieże. Na koniec należy wymienić jeszcze znaleziska szybek witrażowych, z których część, na podstawie układu stratygraficznego, może być datowana na XI w., a inne znów mają analogie w okazach datowanych na XII w.23 Ponadto znaleziono spore ilości detali architektonicznych romańskich, niektóre ze śladami polichromii, główkę z zaprawy gipsowej, stanowiącą fragment płaskorzeźby, szczątki grobowców romańskich i fragmenty murów, nie dające się jeszcze bliżej określić.

Do osobliwych zabytków można zaliczyć grobowiec romański, nakryty płytą gipsową z wyrytym na niej napisem w języku łacińskim, który jest najstarszym dotąd oryginalnym zabytkiem pisanym, datowanym na początek XI w.24.

Interesujące wyniki uzyskano następnie w Trzemesznie, gdzie prace badawcze w latach 1949–1950 prowadziła K. Józefowiczówna, działająca z ramienia b. Kierownictwa Badań nad Początkami Państwa Polskiego25. Badaniami objęto podziemia kościoła parafialnego (dawniej opackiego), który został spalony w 1945 r. Okazją do badań było przystąpienie do odbudowy tego kościoła, kryjącego w swoich murach relikty romańskie i gotyckie, choć sam reprezentował już styl barokowy. Zainteresowanie tym zabytkiem wzbudziły także wzmianki źródeł pisanych z poł. XII w., wymieniające dzień 23 kwietnia 1145 r. jako datę konsekracji kościoła Św. Wojciecha, należącego do klasztoru kanoników regularnych. Źródła te wymieniają Bolesława Krzywoustego jako odnowiciela tego kościoła, a nie budującego, przeto można było wysunąć przypuszczenie, że ma on relikty starszej jeszcze budowli sakralnej.

Wyniki badań wykopaliskowych potwierdziły w pełni te przypuszczenia, w podziemiach bowiem kościoła, a częściowo także w istniejących murach zachowały się resztki dwóch starszych faz architektury kamiennej, tj. preromańskiej i romańskiej. I w odniesieniu do tych reliktów wstępna interpretacja nie utrzymała się, badaczka przeto opublikowała nowe rozwiązania26 (ryc. 4).


Plan: 7.052 bajty
Ryc. 4. Trzemeszno, pow. Mogilno. Relikty architektury preromańskiej i romańskiej na tle obecnego kościoła NMP. Wg K. Józefowiczówny

Pierwszy kościół, preromański, był — jak to rekonstruuje K. Józefowiczówna — trzynawowy27. Najczytelniej zachowała się jego nawa główna, wyznaczająca prostokąt o wymiarach 4,7×9,2 m zakończony od wschodu półkolistą absydą, i stąd w pierwszej rekonstrukcji K. Józefowiczówna określa go jako mały jednonawowy kościół lub kaplicę. Dopiero późniejsza analiza źródeł pozwoliła jej skorygować pierwotny plan rzutu trzynawowego. Zachodnia partia tego kościoła nie jest dobrze znana. Wiadomo tylko, że znajdowała się tam empora otwarta w stronę nawy głównej, podtrzymywana przez zdwojoną arkadę wspartą na jednej kolumnie. Można też przypuszczać, że po obu bokach znajdowały się wieżyczki. Wejście główne do kościoła prowadziło od strony południowej, tam gdzie obecnie (ryc. 5). Część chórowa była wyniesiona ponad poziom korpusu około 2,5 m, a pod nią znajdowała się krypta o tym samym rzucie.


Plan: 3.908 bajtów
Ryc. 5. Ostrów Lednicki, pow. Gniezno. Rzut poziomy preromańskiego palatium i kaplicy

O wystroju wnętrza wiadomo tylko, że krypta miała posadzkę ceramiczną z różnego rodzaju płytek (trójkątne, prostokątne, romboidalne, okrągłe i odcinki kół) pokrytych barwną polewą: granatową, zieloną, białą, żółtą i czarniawą.

Drugi kościół, którego budowa, a raczej odbudowa, przypada na połowę XII w., przetrwał w reliktach dających wyraźnie czytelny rzut poziomy28. W części nawowej pokrywa się on z rzutem starszego, z tym że podpory istniejące przedtem na granicach naw wymieniono na szeregi kolumn, o czym świadczy zachowana pierwsza ich para, odbudowana później przez filary gotyckie, a wreszcie barokowe. Można przypuszczać, że w tym drugim kościele pozostały znaczne partie preromańskich murów obwodowych. Kościół drugi został przedłużony ku wschodowi i otrzymał transept. Szerokość transeptu równała się szerokości nawy głównej (7,2 m), ale jego boczne ramiona nie stanowiły pełnych kwadratów, gdyż były poszerzone tylko o grubość murów. Wschodnie przęsło muru, wydłużone, nie miało absydy, lecz prostą ścianę.

Chronologia tego kościoła przedstawia się jasno, gdyż podana jest jego konsekracja (1145), starszy kościół natomiast nie da się tak ściśle datować. Na podstawie przytoczonych już źródeł, informujących o osiedleniu się w klasztorze trzemeszeńskim Św. Wojciecha po ucieczce jego z Czech, możemy sądzić, że kościół wybudowano w X w., ale przed przybyciem Wojciecha, jak przypuszcza K. Józefowiczówna, a więc przed rokiem 996.

Jako następny punkt badań nad architekturą kamienną można wymienić Ostrów Lednicki. Ruiny budowli kamiennych na tej wyspie najwcześniej wzbudzały zainteresowania badaczy, gdyż były stosunkowo łatwo dostępne. Zachętą do wszczęcia badań była ogłoszona w poł. XIX w. praca Edwarda Raczyńskiego29, który przypisywał ruinom doniosłą wagę historyczną. Po raz pierwszy przystąpiono do badań już w 1845 r., kiedy starosta niemiecki z Gniezna podjął odkrywanie murów i fundamentów.

Następnym „badaczem” był budowniczy Gadow, który pracami swoimi spowodował zburzenie zachowanej dotąd arkady i naruszył sklepienie romańskiej dobudówki. W XIX w. ruiny były jeszcze przedmiotem kilkakrotnych badań aż do 1874 r. Po 58 latach przerwy podjęli je następnie A. Wrzosek, Z. Zakrzewski i M. Ćwirko-Godycki30. Kopali tutaj także Niemcy w czasie okupacji (w 1944 r. —Mazanetz).

Nowy okres badań na wyspie rozpoczął w 1948 r. W. Kierzkowski, a po roku przejął je autor niniejszego artykułu, prowadzący prace do 1951 r.31 W związku z przystąpieniem do konserwacji w 1954 r. trzeba było wznowić badania. Tym razem K. Żurowski sprawował tylko nadzór naukowy do 1956 r.32 Po czym kontynuację prac przejął Wojewódzki Konserwator Zabytków — J. Łomnicki i prowadzi je do dnia dzisiejszego33. Z tego wynika, że badania na wyspie trwają z przerwami już od 120 lat.

W wyniku ostatecznym badania powojenne przyniosły nowe szczegóły odnoszące się do znanych od dawna ruin, .zwłaszcza w zakresie rzutu poziomego. Zostały mianowicie odkryte nie znane dotąd fundamenty dwóch murów dzielących wschodnią część palatium na mniejsze pomieszczenia oraz odsłonięto dolne partie murów kaplicy, przez co jej rzut poziomy, oparty na planie krzyża greckiego, stał się czytelniejszy niż dawniej. O wynikach najnowszych brak danych (ryc. 5).

Plan: 1.414 bajtów
Ryc. 6. Giecz, pow. Środa. Rzut poziomy fundamentów palatium i rotundy. Wg B. Kostrzewskiego

Bliski związek z budowlą preromańską na Ostrowie Lednickim mają fundamenty odkryte w obrębie grodziska w Gieczu, pow. Środa, w czasie badań prowadzonych przez B. Kostrzewskiego w latach od 1953 do 196134. Od­sło­nięto tam naj­pierw fundament tzw. rotundy, a na­stępnie przyle­gającego do niej palatium. Rozplanowanie tego zespołu jest analogiczne w wymiarach i podziale przestrzeni wewnętrznej do budowli na Ostrowie Lednickim35. Jedyną różnicę wykazuje okrągły rzut kaplicy w Gieczu, co jednak nie wyklucza możliwości przypuszczeń, że planowano identyczny rzut ścian w kaplicy, na co wydaje się wskazywać duża szerokość podstawy fundamentu. W nawiązaniu do warstw kulturowych przyjmuje się, że budowę zaczęto w 1. poł. XI w., a nie ukończono jej z powodu zaskoczenia przez najazd Brzetysława czeskiego (ryc. 6).

Plan: 1.167 bajtów
Ryc. 7. Giecz, pow. Środa. Rzut poziomy romańskiego kościoła Św. Mikołaja.
Wg Z. Świechowskiego

Przedmiotem penetracji wykopaliskowej był również mały ko­ściół romański, jednonawowy, z wyodrębnionym prezbiterium zamkniętym półko­listą absydą, zachowany do dzisiaj. Technika bu­dowlana i układ przestrzenny wskazują na budowę w 2. poł. XII lub w 1. poł. XIII w. W podziemiach tego kościoła zostały odkryte szczątki murów starszych oraz kamienna mensa romańskiego ołta­rza36 (ryc. 7).

Szczątki murów wczesnoromańskich od­kryto następ­nie w północnej części grodziska obok obecnego drewniane­go kościoła i plebanii. Przypuszcza się, że są to ślady najstar­szej świątyni w tej części grodziska. Obiekt ten wymaga dalszych badań.

Nowe wyniki w zakresie architektury uzyskano następnie w Krusz­wicy. Badania wykopa­liskowe rozpoczął tam w 1948 r. R. Ja­ki­mowicz i prowadził je do 1950 r.37 W czasie prac wznowionych po śmierci R. Jakimowicza przez W. Hensla, przy stałej współpracy A. Cofty-Broniewskiej, a później E. Springerówny, na tzw. drugim podgrodziu wyspy znaleziono kilkadziesiąt ciosów z piaskowca i granitu z zaprawą, fragmenty posadzkowych płytek ceramicznych, gładkich i z ornamentem plastycznym oraz polewą, noszących ślady zaprawy od spodu, następnie fragmenty szybek witrażowych, kostki mozaikowe i ołowiane płytki dachowego pokrycia. Zabytki te są uznane za pozostałości po istniejącej tu niegdyś katedrze pod wezwaniem Św. Wita, zamienionej około połowy XII w. na kolegiatę38. Była to przypuszczalnie budowla kamienna, nazwana przez W. Kadłubka bazyliką. Niestety na pewne jej ślady dotychczas nie natrafiono, ale badania będące w toku mogą przynieść pozytywne rezultaty.

Więcej materiałów poznawczych dostarczyły badania podziemi kościoła romańskiego, zachowanego do dzisiaj na prawym brzegu jeziora Gopła. Badania te prowadziła E. Springerówna w latach 1957 i 1960–196139. Pierwotnie był to kościół klasztorny benedyktynów, sprowadzonych do Kruszwicy około 1050 r. z opactwa w Liege. Wzniesiono go w latach około 1120–1140.

Obecny kościół — kolegiata — jest trójnawowy z transeptem i jedno-przęsłowym prezbiterium zamkniętym półkolistą absydą, kryty stropem. Istniejące pierwotnie w fasadzie zachodniej dwie wieże zostały w XV w. zastąpione jedną, ceglaną, wzniesioną nad dawną kruchtą międzywieżową, nad którą znajdowała się pierwotnie empora. Ramiona transeptu są zamknięte od strony wschodniej małymi absydami. Od południa i północy przylegają do prezbiterium prostokątne kaplice, niegdyś otwarte do wnętrza. One również mają od wschodu absydy. W południowej ścianie południowej nawy znajdują się dwa portale, które stanowiły połączenie z dawnym krużgankiem klasztornym. Trzeci portal umieszczony jest w południowej ścianie transeptu. Czwarty, obecnie zamurowany, obramiał wejście do nawy północnej40 (ryc. 8).


Plan: 4.197 bajtów
Ryc. 8. Kruszwica, pow. Inowrocław. Rzut poziomy romańskiej kolegiaty
Św. Św. Piotra i Pawła. Wg Z. Świechowskiego

Podczas prac wykopaliskowych i rekonstruktorskich w kolegiacie odkryto ślady pierwotnej polichromii, o motywach geometrycznych, w kolorach czerwonym, białym i niebieskim, następnie drobne ułamki szkieł i ołowianych opraw witraży oraz ceramiczne płytki posadzkowe z ornamentem plastycznym. Płytki mogą pochodzić z XIII w. Poza tym odkryto dwie bazy kolumn41.

W pierwszym od zachodu przęśle korpusu nawowego natrafiono na relikty wcześniejszej fazy budowy, które pochodzą prawdopodobnie z partii wieżowej kościoła. W absydach transeptu natomiast zachowały się dolne partie pierwotnych ołtarzy, murowanych z ciosów.


Plan: 4.817 bajtów
Ryc. 9. Strzelno, pow. Mogilno. Rzut poziomy kościoła Św. Trójcy
(dawny klasztorny norbertanek). Wg Z. Świechowskiego

Efektowne wyniki dały badania w Strzelnic. Pierwsze odkrycia zostały dokonane przez Z. Kępińskiego już w 1946 r. we wnętrzu kościoła ponorbertańskiego, zbudowanego w stylu romańskim, a po pożarze od­bu­do­wanego w XVIII wieku w stylu barokowym. Było to odkrycie nie znanych dotąd, bogato rzeźbionych, kamiennych kolumn, które przetrwały na miejscu od 2. poł. XII w.42 (ryc. 9).

Rys.: 4.549 bajtów
Ryc. 10. Strzelno, pow. Mogilno. Portal romański z tympanonem. Wg Z. Świe­chowskiego i J. Zachwatowicza

Drugiego cennego odkrycia dokonał w tym kościele A. Holas. Jest to północny portal z tympanonem przedstawia­jącym wizerunek Chrystusa w Majestacie, w otoczeniu Piotra i Pawła, oraz symboliki ewangelistów. Tympanon ten datuje się na 1. poł. XIII w.43 (ryc. 10).

Następne badania w Strzelnie przeprowadziła K. Józe­fowiczówna w latach 1950 i 1951. Wykopy badawcze założyła w kościółku romańskim Św. Prokopa i obok niego44. Wykopy wewnętrzne pozwoliły na stwierdzenie jednoczesności budowy rotundy Św. Prokopa i jej prezbiterium na przełomie XII i XIII w. Pod posadzką odkryto grobowiec romański ze śladami zniszczenia. W wykopie obok kościoła znaleziono frag­menty ceramicznych płytek posadzkowych pokrytych glazurą i nieco detali architektonicznych (ryc. 11).

Jako ostatni z naszego rejestru badanych stanowisk z reliktami architektury na terenie Wielkopolski należy wymienić Kalisz. W badaniach prowadzonych z ramienia IHKM PAN pod kierunkiem K. Dąbrowskiego, przy współudziale I. Dąb­rowskiej i R. Kozłowskiej, w latach 1958–1960 na grodzisku w Zawodziu zostały odkryte relikty budowli kamiennej. Zacho­wane fundamenty usytuowane były w północno-wschodniej partii grodziska. Na podstawie analizy źródeł archeologicznych i pisanych ustalono, że fundamenty te należały do kościoła kolegiackiego, pod wezwaniem Św. Pawła, fundowanego przez Mieszka Starego w 1145 r.45 Był to kościół jednonawowy, o wymiarach 15×30 m. Od wschodu miał czoworoboczne prezbiterium zamknięte półkolistą absydą, a od zachodu wieżą prostokątną w rzucie poziomym (ryc. 12).

Plan: 2.421 bajtów
Ryc. 11. Strzelno, pow. Mogilno. Rzut poziomy kościoła Św. Prokopa. Wg Z. Świechowskiego

W zasięgu absydy napotkano szczątki zniszczonych grobowców, z których jeden uważa się za grób Mieszka Mieszkowica, zmarłego w 1193 r., a drugi Mieszka Sta­rego, zmarłego w 1202 r.

Wśród gruzu pochodzącego z rozwaliska murów kościoła zachowały się różne cenne drobne zabytki, między innymi fragmenty rzeźb romańskich i wielobarwne płytki szklanych wi­traży46.

Z podanego przeglądu stanowisk wynika, że pomimo znacznego poszerzenia bazy źródłowej do zagadnień zwią­za­nych, z budownictwem kamiennym przedromańskim i romańskim w Wielkopolsce istnieją nadal możliwości uzupełniania listy tej grupy zabytków o nowe, dotychczas jeszcze nie znane stanowiska i obiekty. W niektórych wypadkach mamy już wstępne dane w postaci wiaro­godnych przekazów źródłowych albo są już ujawnione za pomocą badań wykopaliskowych fragmenty architektoniczne. W tym drugim wypadku odkrycie dało często szczegółową lokalizację obiektu, a więc stworzyło realne szansę szybkiego uzyskania pełniejszych wyników na drodze kontynuacji prac terenowych.


Plan: 15.406 bajtów
Ryc. 12. Kalisz-Zawodzie. Relikty kolegiaty romańskiej Św. Pawła. Wg I. Dąbrowskiej

Takie nadzieje rokują np. odkryte fragmenty murów poklasztornych w Trzemesznie czy mur romański na obszarze grodziska w Gieczu. Zachęcające do dalszych badań są wzmianki źródłowe o wczesnych zabytkach architektury kamiennej w Kruszwicy, skąd znane są już liczne detale architektoniczne znalezione na drugim podgrodziu. Realne możliwości nowych odkryć istnieją nadal w Poznaniu, gdzie można się spodziewać obecności szczątków palatium kamiennego i kaplicy z X w. Najwięcej jednak możemy oczekiwać po przyszłych badaniach wykopaliskowych w Gnieźnie, gdzie dotychczas odsłonięto niewątpliwie tylko część tego, co kryje ziemia na obszarze byłego kompleksu grodowego. Pamiętać musimy, że wnętrze siedziby książęcej nie było jeszcze badane i że z całą pewnością znajdą się tam dalsze obiekty architektury kamiennej, i to starszej od dotychczas poznanych. Wysoka ranga Gniezna we wczesnym średniowieczu i wybitna rola, jaką odegrał ten gród w procesie państwowo­twórczym, wymaga, aby prace badawcze były tam kontynuowane aż do czasu uzyskania możliwie pełnych źródeł do dziejów najstarszej stolicy Polski.

Istnieją na naszym terenie jeszcze inne znane częściowo obiekty architektoniczne o wczesnej metryce, których nie tknięto w okresie intensywnych badań nad początkami państwa polskiego. Wymienić tutaj można np. Mogilno mające pobenedyktyński kościół ze znanymi fragmentami starego budownictwa — z 1065 r.47

Zgodzić się następnie musimy z tym, że istnieje pilna potrzeba publikowania pełnych materiałów źródłowych z badań nad architekturą kamienną, z podaniem szczegółowej dokumentacji. Dopiero realizacja tego postulatu może stać się podstawą ujęć syntetycznych, niemożliwych jeszcze do wykonania w okresie masowych odkryć. W opracowaniu syntetycznym mogą być uwzględnione tylko poprawne ustalenia, a nie przeciwstawne jeszcze często poglądy na poszczególne obiekty lub tylko hipotezy robocze stawiane w wypadkach, cząstkowych odkryć.

W każdym razie akcja badawcza nad reliktami kamiennej architektury przedromańskiej i romańskiej, zapoczątkowana w okresie wzmożonych badań nad początkami państwa polskiego, która przyniosła już tak wspaniałe rezultaty, nie powinna ustać z racji zakończenia obchodów, ale należy kontynuować ją na skalę najpilniejszych potrzeb naukowych, dążących do uzyskania pełnej syntezy naszych dziejów wczesnośredniowiecznych, aby nie trzeba było wypełniać luk wynikających z niedostatku źródeł poznawczych małowartościowymi lub zgoła błędnymi hipotezami.

Na koniec można wysunąć jeszcze jeden postulat, aby badania jednego obiektu były przez cały czas prowadzone pod tym samym kierownictwem, co gwarantuje lepsze opanowanie całokształtu problematyki, a więc jest jedynie słuszne i korzystne dla nauki.


Przypisy

1 Referat wygłoszony na IX Ogólnopolskiej Konferencji Archeologicznej w Zielonej Górze dn. 13 grudnia 1966 r.
2 W. Hensel, Potrzeba przygotowania wielkiej rocznicy, Poznań 1946.
3 J. Zachwatowicz, Polska architektura monumentalna w X i XI wieku, „Kwart. Archit. i Urb.”, t. 6: 1961, z. 2, s. 101–131; Z. Świechowski, Budownictwo romańskie w Polsce. Katalog Zabytków, Wrocław 1963; Dzieje budownictwa w Polsce według Oskara Sosnowskiego, t. 1: Do połowy XIII w. w opracowaniu Z. Świechowskiego i J. Zachwatowicza, Warszawa 1964.
4 W. Hensel, Poznań wczesnodziejowy, „Kronika Miasta Poznania”, R. 16: 1938, s. 222–240; tenże, Zagadnienie początków Poznania i kwestia jego stołecznego charakteru w świetle wyników prac wykopalis­kowych na Ostrowie Tumskim w Poznaniu, tamże, s. 484–507; W. Hensel, A. Niesiołowska, J. Żak, Badania na placu Katedralnym w 1938 r., [w:] Poznań we wczesnym średniowieczu, t. 1, Pol. Bad. Archeol., t. 3, Warszawa 1959, s. 13–57.
5 K. Przewoźna, Badania wykopaliskowe w katedrze poznańskiej w 1946 r., [w:] Poznań we wczesnym średniowieczu, t. 1, Pol. Bad. Archeol., t. 3, Warszawa 1959, s. 59–77; J. Żak, Badania w ogrodzie przy ul. Ostrów Tumski 10 w 1946 r., tamże, s. 81–129.
6 Z. Kępiński, K. Józefowiczówna, Grobowiec Mieszka Pierwszego i najstarsze budowle poznańskiego grodu, „Przegl. Zach.”, R. 8: 1952, nr 5/6, s. 370–397; H. Knie, Z. Pieczyński, W sprawie rozmieszczenia budowli kamiennych na Ostrowie Tumskim w Poznaniu, „Z otchłani wieków”, R. 22: 1953, z. 4, s. 131–134; J. Nowacki, Dzieje katedry poznańskiej. I Kościół katedralny w Poznaniu, Poznań 1956, s. 82 n.
7 K. Józefowiczówna, Pierwsza katedra poznańska, „Kwart. Archit. i Urb.”, t. 1: 1956, s. 186–191.
8 K. Józefowiczówna, Z badań nad architekturą przedromańską i romańską w Poznaniu, Pol. Bad. Archeol., t. 9, Wrocław 1962, s. 37–98, ryc. 9–11.
9 Józefowiczówna, op. cit., s. 12, 13.
10 Józefowiczówna, op. cit., s. 99–122, ryc. 14–16.
11 Józefowiczówna, op. cit., s. 174 n., ryc. 90–101.
12 Józefowiczówna, op. cit., s. 182, ryc. 108, 109.
13 A. Laubitz, O początkach kościoła gnieźnieńskiego w świetle ostatnich badań wykopaliskowych, „Biul. Hist. Szt. i Kult.”, R. 3: 1934, nr 1, s. 9–24; tenże, Przedhistoryczne odkrycia na Górze Lecha i w katedrze gnieźnieńskiej, ZOW, R. 10: 1935, s. 33 n.
14 J. Zachwatowicz, Rotunda Mieszka I w Gnieźnie, „Sprawozd. PAU”, t. 47: 1946, s. 151, 152; W. Hensel, Najdawniejsze dzieje Gniezna w świetle wykopalisk, [w:] Święty Wojciech 997–1947, Gniezno 1947, s. 207–235; J. Zachwatowicz, Dzieje katedry gnieźnieńskiej a jej odbudowa, tamże, s. 237–242; W. Hensel, Studia i materiały do osadnictwa Wielkopolski wczesnohistorycznej, t. 2, Poznań 1953, s. 56–63; Z. Kępiński, Analiza wykopalisk architektonicznych w katedrze gnieźnieńskiej, „Spraw. Pozn. Tow. Przyj. Nauk”, R. 13: 1945 –1947, s. 177–179.
15 J. Zachwatowicz, Nowe odkrycia w dziedzinie architektury romańskiej w Polsce, „Ochr. Zab.”, R. 1: 1948, nr 1, s. 23–26.
16 A. Szyszko-Bohusz, Odkrycie pierwszej świątyni Dąbrówki i Mieszka, „Dziennik Polski”, nr 151, 1947.
17 W. Dalbor, Wczesnośredniowieczny gród w Gnieźnie, „Światowit”, t. 21: 1955, s. 212.
18 K. Żurowski, Z badań archeologicznych nad romańską architekturą sakralną w Gnieźnie, [w:] I Międzynarodowy Kongres Archeologii Słowiańskiej, Warszawa 14–18 IX 1965, Sekcja 3, t. 3 (w druku).
19 K. Żurowski, Sztuka romańska, [w:] Dzieje Gniezna, Warszawa 1965, s. 218–224; tenże, Gniezno — stołeczny gród pierwszych Piastów w świetle źródeł archeologicznych, [w:] Początki Państwa Polskiego. Księga Tysiąclecia, t. 2, Poznań 1962, s. 61–90; I. Sikorska, Sprawozdanie z badań wykopaliskowych w katedrze gnieźnieńskiej w 1963 r., „Spraw. Archeol.”, t. 17: 1965, s. 190–198.
20 Żurowski, op. cit., ryc. 21–26; tenże, Katedra gnieźnieńska w nowym, świetle, ZOW, R. 24: 1954, s. 235–239.
21 K. Żurowski, Gniezno — stołeczny gród pierwszych Piastów..., ryc. 19; G. Mikołajczyk, I. Sikorska, Sprawozdanie z badań wykopaliskowych przeprowadzonych w podziemiach katedry w Gnieźnie w 1962 r., „Spraw. Archeol.”, t. 16: 1964, s. 177–183, ryc. 6, 7; Sikorska, op. cit., ryc. 3, 4.
22 Przyjmowana za różnymi autorami data pożaru katedry gnieźnieńskiej w 1092 r. nie odpowiada faktom, źródła bowiem wymieniają rok 1192, jak to sprawdził w oryginalnych źródłach prof. dr J. Zachwatowicz, który był łaskaw podać mi tę wiadomość.
23 Dzieje Gniezna, Warszawa 1965, ryc. 65.
24 Żurowski, Gniezno — stołeczny gród pierwszych Piastów..., s. 71, ryc. 20.
25 K. Józefowiczówna, Prace badawczo-naukowe w kościele parafialnym.
26 K. Józefowiczówna, Nowy pogląd na sprawę najstarszych etapów budowlanych byłego opactwa w Trzemesznie, „Kwart. Archit. i Urb.”, t. 8: 1963, z. 1, s. 3–17.
27 Józefowiczówna, Prace badawczo-naukowe..., s. 5, ryc. 1.
28 Józefowiczówna, op. cit., ryc. 1 i 10.
29 E. Raczyński, Wspomnienia Wielkopolski, t. 2, Poznań 1843, s. 375, 376, Album, ryc. 63.
30 A. Wrzosek, M. Ćwirko-Godycki, Prace wykopaliskowe na Ostrowie Lednickim w r. 1933, „Przegl. Antropol.”, t. 7: 1933, z. 1, s. 61, 62; tychże, Prace wykopaliskowe na Ostrowie Lednickim w r. 1934, tamże, t. 8: 1934, s. 170–173.
31 K. Żurowski, Sprawozdanie z badań wykopaliskowych na Ostrowie Lednickim w latach 1949–1951, „Studia Wczesnośredn.”, t. 2: 1953, s. 113–125.
32 A. Niesiołowska-Hoffmann, Sprawozdanie z prac wykopaliskowych na Ostrowie Lednickim, pow. gnieźnieński, w r. 1956, „Spraw. Archeol.”, t. 3: 1957, s. 224–236; G. Mikołajczyk, Badania na Ostrowie Lednickim, pow. Gniezno, w 1957–1959 r., tamże, t. 13: 1961, s. 139–144.
33 A. Nowak, Sprawozdanie z prac archeologicznych prowadzonych na Ostrowie Lednickim, pow. Gniezno w 1962 roku, „Spraw. Archeol.”, t. 17: 1965, s. 181–189.
34 B. Kostrzewski, Z najdawniejszych dziejów Giecza, Wrocław 1962.
35 B. Kostrzewski, Badania archeologiczne nad budownictwem kamiennym w Gieczu, pow. Środa, „Fontes Archaeol. Posn.”, t. 14: 1963, s. 218–220.
36 B. Kostrzewski, Odkrycie mensy romańskiej w Gieczu, ZOW, R. 22: 1953, s. 227–230.
37 R. Jakimowicz, Sprawozdanie z prac wykopaliskowych w Kruszwicy w latach 1948–1949, „Studia Wczesnośredn.”, t. 1: 1952, s. 99–117.
38 K. Górski, Topografia wczesnośredniowiecznej Kruszwicy, „Studia Wczesnośredn.”, t. 2: 1953, s. 37–61.
39 A. Cofta-Broniewska, E.  Springer, K. Tymieniecka, Wyniki prac terenowych w 1960 roku w Kruszwicy, pow. Inowrocław, „Spraw. Archeol.”, t. 14: 1962, s. 244–254.
40 Świechowski, Budownictwo romańskie w Polsce, s. 146–149.
41 E. Springer, Sprawozdanie z badań wykopaliskowych w Kruszwicy, pow. Inowrocław, w kolegiacie w 1961 r. (powielony maszynopis).
42 Z. Kępiński, Odkrycie w Strzelnie, „Biul. Hist. Szt. i Kult.”, t. 8: 1946, s. 202–207.
43 A.Holas, Odkrycie tympanonu romańskiego w kościele ponorbertańskim w Strzelnie, „Ochr. Ząb.”, R. 7: 1954, s. 271–272.
44 Bliższe informacje o wynikach badań zawdzięczam uprzejmości kol. K. Józefowiczówny.
45 F. Białęcka, I. i K. Dąbrowscy, Badania archeologiczne na Zawodziu w Kaliszu w 1959 r., „Spraw. Archeol.”, t. 13: 1961, s. 153–165, ryc. 2; F. Białęcka, I. Dąbrowska, R. Kozłowska, Sprawozdanie z prac wykopaliskowych na Zawodziu w Kaliszu w 1960 roku, tamże, t. 14: 1962, s. 255–264.
46 K. Dąbrowski, Wczesnośredniowieczne witraże z Kalisza, „Kwart. HKM”, t. 9: 1961, s. 395–406.
47 K. Furmanowiczówna, O podziemiach kościoła benedyktynów w Mogilnie, Prace Komisji Historii Sztuki PAU, t. 4, Kraków 1927, s. 10, 11.
Gród w Grzybowie Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy Rezerwat Archeologiczny – Gród Piastowski w Gieczu
Grodziszczko 2, 63–012 Dominowo
Pajączek -- najlepszy polski edytor stron WWW