REZERWAT ARCHEOLOGICZNY w GIECZU
GRÓD, MUZEUM, WYKOPALISKA, LITERATURA ARCHEOLOGICZNA
|
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Aktualizacja – 20.07.2015. | Witamy | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Teresa KrysztofiakNowoodkryte relikty architektury romańskiej w GieczuPrace wykopaliskowe na terenie gieckiego kompleksu osadniczego podjęto w roku 1949. Miały one ścisły związek z zakrojonymi na wielką skalę badaniami archeologicznymi prowadzonymi równocześnie w innych ważnych punktach związanych z tworzeniem się państwa polskiego, a koordynowanymi przez Kierownictwo Badań nad Początkami Państwa Polskiego (tzw. badania milenijne). Trwały one (z kilku sezonowymi przerwami) do roku 1966. Prowadził je zespół badawczy pod kierownictwem doc. Bogdana Kostrzewskiego. W ich trakcie penetracją archeologiczną objęto samo grodzisko (stan. 1), znajdującą się na przeciwległym brzegu jeziora osadę targową z kościołem p.w. św. Mikołaja (stan. 3), most łączący gród z wymienioną osadą (stan. 2), podgrodzie północne wraz z cmentarzyskiem (stan. 4) oraz, w mniejszym zakresie, kilka pobliskich osad (por. ryc. 1). Na grodzie skupiono się przede wszystkim na odsłanianiu znajdującego się w południowej partii stanowiska najbardziej spektakularnego odkrycia, jakim były fundamenty nie zrealizowanego palatium, które odkrywcy, wiążąc przyczynę zaprzestania jego budowy z najazdem księcia czeskiego Brzetysława, datowali na lata 30. XI w. (B. Kostrzewski 1968, s. 321). Ponadto badano umocnienia grodu (zlokalizowano m.in. wał wewnętrzny oddzielający mniejszą, północną część grodu, tzw. gródek książęcy, od partii południowej) oraz przeprowadzono prace w północnej części majdanu, gdzie odkryto fragment muru kamiennego zinterpretowanego jako relikt kościoła grodowego. Na osadzie targowej natomiast zajęto się głównie badaniami kościoła romańskiego, prowadzonymi równolegle z konserwacją tego zabytku. Tematem niniejszego komunikatu są wyniki wznowionych ostatnio, po kilkudziesięcioletniej przerwie, prac archeologicznych przy wspomnianych wcześniej dwóch reliktach architektury romańskiej, a mianowicie przy kościele p.w. św. Mikołaja znajdującym się w centrum osady targowej (stan. 3) oraz pozostałościach kościoła grodowego (stan. 1). KOŚCIÓŁ P.W. ŚW. MIKOŁAJAZnajdujący się obecnie na południowo-zachodnim skraju wsi, zbudowany z kostki granitowej kościół św. Mikołaja został wzniesiony pod koniec XII, lub na początku XIII w. (S. Wiliński 1951; Z. Świechowski 1982). Jest to świątynia jednonawowa z krótkim przęsłem prezbiterialnym, zakończonym od wschodu półkolistą apsydą. Pierwsze prace wykopaliskowe przeprowadzone przy tym obiekcie realizowane były w latach 1951–1953 i miały bezpośredni związek z pracami konserwatorskimi kościoła. W ich trakcie zbadano częściowo wnętrze świątyni. Założono wykop sondażowy biegnący po osi kościoła przez całą długość nawy, prezbiterium aż po apsydę. Miał on szerokość 2 m (jedynie w apsydzie wynosiła ona ok. 3,5 m). W zachodniej części nawy wykop główny poszerzono w kierunku północnym i południowym dwoma sondażami opierającymi się o fundamenty kościoła. Dwa niewielkie wykopy usytuowano też na zewnątrz kościoła (po północnej i południowej stronie nawy). W trakcie tych badań natknięto się na kamienne relikty, świadczące o wcześniejszym założeniu. W obrębie wykopu głównego wewnątrz kościoła odsłonięto bowiem ułożoną bezpośrednio na calcu „płytę kamienną z głazów narzutowych, wyrównywanych do poziomu warstwą zaprawy wapiennej” (B. Kostrzewski 1952). Jako, że „płyta” ta zajmowała prawie całą powierzchnię wykopu i zarejestrowano ją również w jego północnym poszerzeniu, uznano iż stanowiła ona posadzkę, będącą oprócz fragmentów muru obwodowego jedynym reliktem wcześniejszego kościoła, pokrywającego się rzutem poziomym z młodszą świątynią (B. Kostrzewski 1953, s. 228; 1956, s. 137). Ponadto, na osi kościoła, w centralnej partii zachodniej części nawy oraz pod łukiem tęczowym odkryto posadowione na wspomnianej „posadzce” nieregularnego kształtu „bloki” ułożonych warstwami kamieni spojonych zaprawą wapienną, zinterpretowane jako fundamenty filarów o trudnej do określenia funkcji. Obiekty te uznano za sobie współczesne i na ich podstawie wyróżniono kolejną, 2. fazę budowy kościoła, chociaż wskazano jednocześnie na możliwość ich związku z kościołem najmłodszym. Ostatnią, 3. fazą budowy świątyni miałby być konserwowany obiekt. W wyniku badań centralnej części apsydy dokonano również odkrycia reliktu mensy romańskiej wraz z posadzką wyznaczającą pierwotny poziom użytkowy apsydy. Mensę tę oraz posadzkę przyporządkowano ostatniej fazie kościoła (B. Kostrzewski 1953, s. 228; 1956, s. 136). Na podstawie badań przeprowadzonych w latach 50. przy kościele św. Mikołaja w Gieczu powstała więc hipoteza o 3-fazowości budowy obiektu z propozycją datowania kościoła 1. fazy na przełom X/XI w. (B. Kostrzewski 1968, s. 324). W latach 90., w związku z ponownymi pracami konserwatorsko-remontowymi sukcesywnie pogarszającego się stanu technicznego interesującego nas zabytku, wznowiono również badania archeologiczne. Miały one charakter ratowniczy i były realizowane w latach 1993–1998, z wyjątkiem sezonów 1995–96. Objęto nimi obszar na zewnątrz kościoła (przylegający doń od północy i zachodu) oraz prawie całe jego wnętrze, wyłączywszy partię apsydy. Podczas tych prac odsłonięte relikty odkryte już w latach 50. oraz prawie wszystkie dostępne penetracji archeologicznej pozostałości starszego kościoła. Oprócz reliktów związanych z budowlą romańską, na zewnątrz kościoła odkryto też kamienne fundamenty późniejszych obiektów (przypory, zakrystia, dzwonnica). W żadnym z wykopów nie zachował się pierwotny układ warstw. Na wymienione relikty architektoniczne natknięto się bowiem tuż pod humusem (na zewnątrz kościoła) lub pod zalegającą bezpośrednio na calcu przemieszaną warstwą z nowożytnymi wkopami grobowymi. Jedynie na poziomie calca zarysowały się, odsłonięte w niewielkich fragmentach, spągowe partie 8 obiektów (zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz świątyni) — ślad po osadzie funkcjonującej w tym miejscu jeszcze przed wzniesieniem kościoła. Pozyskano z nich nieliczny materiał ceramiczny, na podstawie którego datować je można na 2 połowę X w.
Ryc. 2. Giecz, stan. 3 — kościół p.w. św. Mikołaja.
Usytuowanie reliktów architektonicznych odsłoniętych podczas badań przeprowadzonych w latach 1993–1998 Ponowne odsłonięcie (w o wiele szerszym zakresie) reliktów odkrytych już w latach 50., umożliwiło weryfikację ustaleń dotyczących faz budowy kościoła i rzutu poziomego wcześniejszego założenia. Odkryto bowiem fundamenty muru północnego, południowego i zachodniego jego nawy wraz z NE, SE i SW narożnikami oraz południową partię apsydy kościoła, co dało podstawy do rekonstrukcji jego planu (por. ryc. 2). Starszy kościół, zorientowany podobnie jak młodszy, był świątynią jednonawową (o nawie prostokątnej długości ok. 8 m i szerokości ok. 7 m), zakończoną od wschodu półkolistą (podkowiastą?) apsydą o promieniu równym odcinkowi ok. 2,5 m (licząc od zewnętrznych lic fundamentów). Był on nieznacznie przesunięty na północ w stosunku do młodszej budowli, w związku z czym jego fundamenty wykorzystano również do wzniesienia młodszej świątyni, mury której częściowo posadowione były bezpośrednio na nich (co wskazuje na poziom użytkowy tej budowli odpowiadający w przybliżeniu poziomowi późniejszego kościoła). W tych miejscach fundamenty starszego kościoła zachowały się na całej swojej wysokości wynoszącej ok. 1,3–1,5 m. Wewnątrz kościoła górne partie tych reliktów zostały zniszczone nowożytnymi wkopami grobowymi. Koronę fundamentów uchwycono generalnie na jednym poziomie (por. fot. 1 i 2). Fundamenty nawy zbudowane były ze średnich i dużych kamieni narzutowych, niekiedy lekko przyciosanych, ułożonych warstwami. Kolejne poziomy kamieni spajały wylewki szarobiałej zaprawy. W części wschodniej zachowały się 3–4, w części zachodniej natomiast 2 warstwy kamieni. Fundamenty nawy miały szerokość ok. 1,5–1,7 m, szerokość fundamentu apsydy wynosiła natomiast ok. 1,1 m. Starsza świątynia była budowlą zrealizowaną i funkcjonującą, o czym świadczy odsłonięta w południowej partii prezbiterium warstwa jej destruktu.
Fot. 1. Giecz, stan. 3 — kościół p.w. św. Mikołaja.
Fundamenty nawy starszego kościoła. Fot. M. Nowacki Podczas badań odsłonięte również kolejny obiekt architektoniczny nie mający bezpośredniego związku z reliktami starszego założenia. Zarejestrowano go w centralnej partii zachodniej części nawy. W rzucie poziomym miał on zarys prostokąta (1,1×1,7 m), dostawionego dłuższym bokiem do zewnętrznego lica południowej partii fundamentu zachodniej ściany nawy starszej świątyni. Wysokość tego częściowo zniszczonego wkopami grobowymi reliktu wynosiła ok. 1 m. Różnił się on zdecydowanie od fundamentów kościoła starszego. Odmienność jego polegała nie tylko na wyższym posadowieniu stopy, lecz również na rodzaju budulca oraz zaprawy. Kamienie, z których został zbudowany były znacznie mniejsze, ociosane (też drobne okrzeski kamienne) i spojone inną zaprawą niż wspomniane wcześniej fundamenty. Usytuowanie wspomnianego reliktu (na osi kościoła XIII-wiecznego) oraz pozycja stratygraficzna sugeruje powiązanie go z ostatnią fazą kościoła. Nie jest wykluczone, iż jest to pozostałość filaru empory. Niestety, z uwagi na brak w bocznych ścianach nawy jakichkolwiek śladów oparcia dla łuków sklepiennych, które miałby on podtrzymywać, stwierdzenie to pozostać musi w sferze przypuszczeń. Nie można jednak zdecydowanie wykluczyć pierwotnego istnienia wspomnianych oparć, gdyż funkcjonujący kilkaset lat kościół poddawany był wielokrotnie różnego rodzaju przebudowom i naprawom oraz powojennym konserwacjom i z tego względu charakteryzuje się obecnie permanentnym wymieszaniem substancji zabytkowej (zachowanej in situ tylko miejscami) z elementami późniejszymi. Przedstawiona powyżej interpretacja opisanego obiektu jako fundamentu pod emporę, chociażby z uwagi na jego usytuowanie idealnie po osi kościoła, wydaje się być najbliższa prawdy.
Fot. 2. Giecz, stan. 3 — kościół p.w. św. Mikołaja. Korona fundamentu apsydy i południowo-wschodniego narożnika nawy starszego kościoła. Fot. M. Nowacki
Jak wynika z powyższego, powstałe w wyniku ostatnich badań wnioski na temat kościoła św. Mikołaja, zdecydowanie różnią się od wcześniejszych ustaleń funkcjonujących w literaturze przedmiotu. Dzięki całkowitemu odsłonięciu reliktów architektonicznych, odkrytych częściowo w trakcie prac przeprowadzonych w latach 50., zaprzeczyć należy powstałej wówczas hipotezie o 3-fazowości interesującego nas obiektu. Odmiennie zarysował się plan starszego założenia. Wspomniana wcześniej „posadzka”, zajmująca prawie całą powierzchnię ówczesnego sondażu głównego i jego północnego poszerzenia jest wylewką zaprawy łączącej kolejne warstwy kamieni stanowiących fundament południowej i zachodniej ściany nawy starszej budowli. Analiza tzw. „fundamentów filarów” wzbudziła wątpliwości co do prawidłowego określenia ich jako obiektów wiążących się z kolejną, wydzieloną wówczas, 2. fazą kościoła. Relikt znajdujący się pod łukiem tęczowym, wyniesiony nad poziom korony fundamentu odsłoniętej w nawie to nie zniszczona, oszczędzona przez wkopy grobowe, górna część tego fundamentu. „Fundament filaru” zarejestrowany w zachodniej części nawy również trudno uznać za relikt fazy pośredniej między kościołem XII/XIII-wiecznym a starszą świątynią. Jego część wschodnia wykazuje ścisły związek z fundamentem starszego kościoła stanowiąc, podobnie jak w przypadku „filara” wschodniego, zachowaną do wyższego poziomu jego górną część, natomiast jego zachodnia partia jest już, dostawionym do niej, późniejszym obiektem, przypuszczalnie fundamentem filaru empory wiążącej się najprawdopodobniej ze stojącym obecnie kościołem. Jako, że nie zachował się pierwotny kontekst stratygraficzny reliktów starszego kościoła (odsłaniając je eksplorowano wyłącznie sięgającą calca przemieszaną warstwę z nowożytnymi wkopami grobowymi), jego budowę umieścić trzeba w szerokim przedziale czasowym obejmującym aż dwa stulecia: od końca X w. (tak datowane są obiekty osadowe przecięte przez fundament) po przełom XII/XIII w. (powstanie stojącego obecnie kościoła). Niemniej jednak, technika budowy reliktów sugerować może ich XI-wieczną metrykę (ze szczególnym wskazaniem na 2. połowę tego stulecia). Konstatując, ponowne odsłonięcie reliktów, znanych już z badań przeprowadzonych w latach 50., pozwoliło na ich reinterpretację i połączenie wydzielonych wówczas dwóchch starszych faz w jedną. Budowę kościoła jednonawowego z krótkim przęsłem prezbiterialnym, zakończonym od wschodu półkolistą apsydą (XII/XIII w.) poprzedzała mniejsza od niego, świątynia jednonawowa zakończona od wschodu półkolistą (podkowiastą?) apsydą, w stosunku do młodszego obiektu przesunięta nieco na północ. Wspomnieć jednak należy o zastanawiającej różnicy w sposobie budowy fundamentów starszego kościoła między ich częścią wschodnią a zachodnią. Manifestuje się on zarówno w jakości zaprawy spajającej najniższe warstwy kamieni partii wschodniej, jak i w wielkości samego budulca (dwom najniższym warstwom kamieni z części wschodniej odpowiada w części zachodniej jeden poziom bardzo dużych kamieni narzutowych). Ponadto, wyraźnie widoczna jest też różnica w konstrukcji fundamentu apsydy tego kościoła, bieg dolnej partii którego znacznie odbiegał od planu korony obiektu, a kamienie spojone były odmienną zaprawą. Być może wskazane różnice sugerują jeszcze wcześniejszą budowlę, funkcjonującą (lub niezrealizowaną) we wschodniej partii badanego obszaru. Ponieważ penetracja możliwa była tylko na bardzo ograniczonej powierzchni, rozwiązanie tego problemu wymaga dalszych studiów. W pewien sposób przybliży je być może analiza zapraw pobranych z fundamentów. KOŚCIÓŁ P.W. ŚW. JANA CHRZCICIELANa znajdujący się w północnej partii grodu (w obrębie tzw. gródka książęcego) relikt kamiennego muru natknięto się podczas prac wykopaliskowych (1961–62) mających na celu wyjaśnienie charakteru obszernego rumowiska kamiennego znajdującego się po północnej stronie XVIII-wiecznego drewnianego kościoła p.w. św. Jana Chrzciciela (por. ryc. 3). Odsłonięte go do głębokości ok. 1 m na odcinku ok. 16 m. Obiekt zorientowany był po osi NE-SW. Wg odkrywców natrafiono również na obydwa północne narożniki, a w części wschodniej na układ kamieni sugerujący istnienie w tym miejscu apsydy. Po południowej stronie muru, odznaczającego się szerokością ok. 1 m, odkryto warstwę szarobiałej zaprawy (zinterpretowanej jako posadzka wyznaczająca poziom użytkowy budowli) a w NE narożniku koronę kwadratowego (0,8×0,8 m) w rzucie poziomym „filara” (A. Knapowska-Mikołajczykowa 1962, s. 2). W trakcie prac, oprócz grobów związanych z nowożytnym cmentarzem przykościelnym, natknięto się również na pochówki wczesnośredniowieczne datowane ogólnie na tzw. fazę E (poł. XI–poł. XIII w.). Biorąc pod uwagę powyższe dane odkryty mur kamienny zinterpretowano jako relikt północnej ściany nawy kościoła grodowego, o którym pierwsza wzmianka znana jest z dokumentu Przemysła I (1240) uposażającego kościół dziesięciną z własnych dóbr leżących w pobliżu grodu i nadającego mu przywileje immunitetowe (J. Nowacki 1964, s. 309–310). Zwrócono jednocześnie uwagę na usytuowanie kościoła względem fundamentów palatium podobne położeniu kościoła grodowego na Ostrowie Lednickim, gdzie odkryto go również w odległości kilkudziesięciu metrów na północ od ruin tamtejszego palatium (B. Kostrzewski 1964, s. 175–176). Ograniczony zakres tych przedwcześnie zakończonych badań uniemożliwił więc ustalenie chronologii świątyni (na podstawie bardzo wątłych przesłanek określono tylko orientacyjny czas wzniesienia kościoła sugerując 2. poł. XI w. lub początek XII w.; B. Kostrzewski 1968, s. 322), ewentualnych faz jej powstawania oraz jej rzutu poziomego, co mogłoby z pewnością przybliżyć wyjaśnienie liturgicznego wykorzystania obiektu oraz relacji czasowych i funkcjonalnych z palatium, na co zwracano uwagę już kilka lat temu (A. Biedroń 1994, s. 252). Pozyskanie danych pomocnych w rozwiązaniu tych zagadnień było celem prac wykopaliskowych wznowionych przy tym obiekcie niewielkim sondażem w 1997 roku i kontynuowanych w roku 1998.
Ryc. 3. Giecz-Grodziszczko, stan. 1.
Plan sytuacyjno-wysokościowy grodziska z ustytuowaniem reliktów architektonicznych Badaniom poddany został obszar o łącznej powierzchni ok. 1 ara. Calec osiągnięto jedynie w dwóch wykopach usytuowanych na zewnątrz muru północnego, w pozostałych natomiast zaprzestano eksploracji na poziomie odsłoniętych w nich reliktów architektonicznych. W kilku wykopach natknięto się na fragment nowożytnego cmentarza przykościelnego oraz północną część obszernego osarium. Wspomniane obiekty nowożytne wcinały się w jednostki stratygraficzne odnoszące się już do okresu wczesnego średniowiecza. Oprócz reliktów architektonicznych mających bezpośredni związek z badanym kościołem, były to warstwy osadnicze powstałe zarówno przed, jak i po wzniesieniu świątyni. Ponadto zarejestrowano również dwa XI-wieczne groby szkieletowe (jeden wewnątrz, drugi na zewnątrz kościoła) oraz fragment, najprawdopodobniej odrębnego, założenia kamiennego. Odsłonięte mury kościoła pozwalają w chwili obecnej jedynie na częściową rekonstrukcję jego planu. Odkryto bowiem tylko fragmenty muru obwodowego nawy (w tym w całości ścianę północną wraz z narożnikami) oraz południową partię częściowo zniszczonej apsydy. Długość nawy (licząc od zewnętrznych lic jej murów) wynosiła 19,2 m, szerokość natomiast 11 m. Promień apsydy stanowił odcinek długości ok. 2,5 m (por. ryc. 4).
Fot. 3. Giecz-Grodziszczko, stan. 1 — kościół p.w. św. Jana Chrzciciela. Przypuszczalne północne wejście do krypty. Fot. M. Nowacki
Część wschodnia założenia przedstawia się niezwykle interesująco. W odległości ok. 3,5 m od zewnętrznego lica jego wschodniej ściany odsłonięte północno-wschodni wewnętrzny narożnik nawy wsparty dostawionymi doń dwoma filarami. Ok. 1 m od tego narożnika uchwycono lico odchodzącej odeń ściany wschodniej. Na wysokości ok. 0,9 m od poziomu posadzki, zachowanej w tym miejscu w niewielkim fragmencie, zarysował się niewielki łuk zbudowany z płyt kamiennych (fot. 3). Znaczne zniszczenie badanej partii obszernym wkopem oraz ograniczona schodami do plebani powierzchnia eksploracji uniemożliwia jednoznaczną interpretację zastanego układu. Niewykluczone jest jednak, iż stanowi on relikt północnego wejścia do krypty. Planowana na przyszły rok kontynuacja badań tego odcinka przybliży z pewnością rozwiązanie tego problemu.
Fot. 4. Giecz-Grodziszczko, stan. 1 — kościół p.w. św. Jana Chrzciciela. Lico zewnętrzne wschodniego odcinka północnej ściany nawy kościoła.
Fot. M. Nowacki Mury świątyni posadowione były na fundamencie zbudowanym w górnej partii z dużych, niekiedy lekko przyciosanych kamieni narzutowych spojonych szarożółtozielonkawą tłustą gliną. Dolną jego część stanowiły już kamienie mniejsze, niczym nie łączone, luźno wrzucone w wąskoprzestrzenny wkop fundamentowy. Głębokość obiektu wynosi ok. 1,6 m, szerokość ławy natomiast ok. 1,9 m. Charakteryzujące się szerokością ok. 1 m i zachowane miejscami do wysokości ok. 1,5 m, ściany nawy kościoła zbudowano w technice opus emplectum. Materiał kamienny użyty do ich wzniesienia łączony był bladożółtawą zaprawą. Między górną a dolną partią lic odsłoniętych fragmentów tych murów zaznaczyła się wyraźna różnica w rodzaju użytego budulca (por. fot. 4). O ile w górnej części (powyżej cokołu o szerokości ok. 7 cm, znajdującego się na wysokości ok. 1 m od poziomu ławy fundamentowej) mury licowane były ułożonymi warstwami dużymi kamieniami nieregularnego kształtu, to poniżej znaczną, niekiedy przeważającą grupę elementów licujących stanowiły różnej wielkości płyty kamienne. Miejscami, w spągowej partii muru naziemnego, zachowały się ponadto warstwy regularnie ułożonych płytek kamiennych (fot. 2). Odkryty fragment muru apsydy odznaczał się natomiast w całości budową płytkową i brakiem cokołu. W kilku miejscach dotarto też do poziomu użytkowego świątyni. Wyznaczała go posadzka, którą w centralnej partii nawy stanowiła wylewka szaroróżowawej zaprawy zalegająca na warstwie średniej wielkości kamieni i okrzesków kamiennych spojonych zaprawą szarobiałą. W NW narożniku nawy odsłonięte natomiast dwa poziomy użytkowe, gdyż tuż pod wylewką takiej samej szaroróżowej zaprawy, sięgającej w tym miejscu miąższości ok. 20 cm, odsłonięte poziomą wylewkę zaprawy bladokremowej.
Ryc. 4. Giecz-Grodziszczko, stan. 1 — kościół p.w. św. Jana Chrzciciela. Usytuowanie wykopów i reliktów architektonicznych odsłoniętych w trakcie prac przeprowadzonych w latach 1997–1998
Oprócz reliktów zasadniczej bryły kościoła odkryto też kilka, dostawionych do niej, późniejszych obiektów. Odsłonięto je tylko we fragmentach, co uniemożliwia jednoznaczne wyjaśnienie ich funkcji. Wszystkie zbudowane były z kamieni łączonych, w odróżnieniu od spoiwa murów nawy i apsydy, zaprawą szarobiałą. Jeden z nich, obejmujący NE narożnik nawy, spełniał najprawdopodobniej funkcję przypory wzmacniającej mało stabilną w tym miejscu jej północną ścianę. Miał on prostokątny narożnik, od strony zachodniej w rzucie poziomym stanowił natomiast 1/4 koła o średnicy 0,9 m. Taka też była szerokość tego muru. Zbudowany on był z dużych płyt oraz przyciosanych, a w części zachodniej też starannie wyprofilowanych, kamieni. Odsłonięte go do wysokości ok. 0,6–0,7 m. Ograniczona powierzchnia eksploracji nie pozwoliła na odsłonięcie fundamentu tego obiektu. Kolejny mur dostawiony był do SE narożnika kościoła i południowego lica apsydy. Miał on szerokość ok. 1,6 m i zbudowany był generalnie z dużych przyciosanych kamieni. Z podobnych względów, jak w przypadku obiektu wspomnianego powyżej, nie dotarto do jego fundamentu. Górna partia muru była znacznie zniszczona nowożytnymi wkopami grobowymi, stąd też odkryta jego wysokość wynosiła od 0,1 do 0,9 m. Relikt ten przypuszczalnie jest śladem poszerzenia świątyni w kierunku południowym. W odległości ok. 1,8 m od zachodniej ściany nawy kościoła odkryto obiekt, który najbardziej wymyka się wiążącym interpretacjom. Zachowała się tylko jedna warstwa kamieni reliktu odznaczającego się w rzucie poziomym zarysem regularnego kota o średnicy ok. 1,8 m, od którego odchodził w kierunku SW ściśle związany z nim występ odsłonięty na odcinku długości ok. 0,8 m. Elementy licujące były starannie łukowato wyprofilowane i łączyły się z poziomą wylewką takiej samej zaprawy, jaka spajała cały mur. Wylewką ta, podobnie jak i opisywany obiekt zalegała na fundamencie pełnym miąższości ok. 30 cm dostawionym do lica zewnętrznego ściany kościoła. Ostatnim reliktem architektonicznym zarejestrowanym w obrębie eksplorowanych wykopów był fragment muru znajdującego po północnej stronie kościoła i biegnącego równolegle do jego osi w odległości ok. 2,5 m od zewnętrznego lica północnej ściany nawy. Odsłonięte go na odcinku długości ok. 2 m. Zachowała się tylko najniższa warstwa kamieni go tworzących spojonych szarobiałą zaprawą, zalegającą też na szerokiej na 30–50 cm odsadzce fundamentowej. Mur ten posadowiony był na fundamencie zbudowanym z dużych kamieni narzutowych spojonych szarożółtozielonkawą tłustą gliną. Jego głębokość wynosiła 0,8–0,9 m. Kontekst stratygraficzny obiektu pozwala na umieszczenie jego powstania najpóźniej w czasie rozpoczęcia budowy kościoła. Na jego koronie zalegała bowiem warstwa destruktu nachodząca również na ławę fundamentu nawy świątyni. Brak śladów poziomu użytkowego pomiędzy opisanym murem a ścianą nawy pozwala przypuszczać, iż jest on reliktem odrębnego założenia współfunkcjonującego z badanym kościołem lub też niezrealizowanego. Wyjaśnienie tego problemu przynieść może jedynie kontynuacja badań. W przypadku murów późniejszych, czytelne są tylko ich relacje do nawy kościoła. Uściślenie ich chronologii uniemożliwia kontekst, w jakim je odsłonięte. Odkryto je bowiem tuż pod humusem, obiektami nowożytnymi lub pod sięgającej miąższości ok. 1 m warstwą destruktu wyznaczającą definitywny kres funkcjonowania świątyni. Inaczej przedstawiała się sytuacja po północnej strome kościoła, gdzie zarejestrowano niczym nie zakłócony układ warstw osadniczych o łącznej miąższości ok. 4 m. Cezurę oddzielającą warstwy powstałe po wzniesieniu świątyni od śladów osadnictwa wcześniejszego stanowiła warstwa destruktu, zalegająca na ławie fundamentu kościoła oraz na koronie muru zlokalizowanego na północ i najprawdopodobniej z nim związana. Jako, że z warstw tych nie pozyskano żadnych niezależnych elementów datujących, ich chronologia opiera się na zawartym w nich bogatym materiale ceramicznym. Warstwę zalegającą tuż nad destruktem odnieść można do 1. połowy XI stulecia. Zawartość ceramiczna kompleksu warstw odsłoniętych poniżej rumowiska i przeciętych przez fundamenty obydwu założeń charakteryzuje się już zdecydowanie odmienną stylistyką pozwalającą umieścić uchwyconą tam sekwencję na okres od IX do końca X w. Biorąc pod uwagę powyższe dane, powstanie kościoła grodowego w Gieczu można datować najpóźniej na początek XI stulecia. Prace przy interesującym nas obiekcie znajdują się obecnie na etapie wstępnym. Dlatego też nie przeprowadzono jeszcze dokładnej analizy architektonicznej budowli z chronologicznym rozwarstwieniem murów. Niemniej jednak, poczynione obserwacje skłaniają już teraz do wyróżnienia co najmniej dwóch faz jej budowy. Z pierwszą wiązać można z pewnością jego fundament wraz z zachowanym miejscami murem płytkowym i część wschodnią założenia (apsyda). Wyniki ostatnich badań umożliwiły częściową rekonstrukcję jego rzutu poziomego różniącą się od planu przedstawionego wcześniej przez odkrywców obiektu. Pozyskano również dane pozwalające na datowanie 1. fazy świątyni na początek XI w., co doskonale koresponduje z wynikami przeprowadzonych ostatnio badań weryfikujących chronologię fundamentów niezrealizowanego palatium. Przesunięcie ich datowania na początek XI stulecia (T. Krysztofiak 1998, s. 345) w zestawieniu z początkami kościoła grodowego niewątpliwie przyczynia się do konieczności nowego spojrzenia na architekturę gieckiego grodu. Prace wykopaliskowe przeprowadzone ostatnio przy kościele św. Mikołaja stanowiły już końcowy etap badań tego obiektu, badania kościoła grodowego znajdują się natomiast w fazie wstępnej. Ich wyniki po raz kolejny potwierdzają znaczącą rolę interesującego nas ośrodka grodowego w czasach monarchii wczesnopiastowskiej. Dzięki pozyskaniu danych określających chronologię architektury sakralnej Giecza, stwierdzić można równoczesne (lub realizowane w niewielkim odstępie czasowym) niebagatelne przedsięwzięcia budowlane mające miejsce już na początku XI stulecia być może nie tylko na terenie grodu (w postaci kościoła i zespołu pałacowego), lecz niewykluczone, że również i na osadzie targowej (problem ewentualnej najstarszej fazy kościoła św. Mikołaja). Szczególne nagromadzenie obiektów architektury kamiennej, które to inwestycje trzeba niewątpliwie wiązać z członkami rodziny książęcej, daje podstawy do stwierdzenia wyjątkowego znaczenia Giecza, jaką miał ośrodek wśród innych grodów centralnych w czasach pierwszych Piastów. Niewykluczone, że szczególne miejsce interesującego nas ośrodka wynikało z rezydencjonalnego charakteru grodu (siedziba następcy Chrobrego?). Być może nie do końca wyjaśnione rozwiązania formalne 1. fazy świątyni grodowej, wskazujące na inspiracje zrealizowanego kształtu budowli, przybliżą rozwiązanie tego problemu. AneksPowyżej przedstawiony tekst jest rozszerzoną wersją wystąpienia przedstawionego w kwietniu 1999 roku, referującego wyniki badań prowadzonych przy kościołach gieckich do sezonu 1998. W wyniku prac wykopaliskowych kontynuowanych w roku 1999 przy kościele grodowym, w trakcie których skupiono się na badaniach części wschodniej i zachodniej świątyni, niektóre spostrzeżenia zawarte we wspomnianym artykule stały się już nieaktualne. Wyjaśnieniu uległy bowiem niektóre zasygnalizowane powyżej problemy związane z interpretacją odsłoniętych wcześniej układów. Ostatnie badania przyniosły jednocześnie kolejne, niezwykle interesujące odkrycia, przedstawiające giecki kościół grodowy w nowym świetle. Mimo, że prawidłowa interpretacja kilku nowoodkrytych reliktów uwarunkowana jest kontynuacją badań wykopaliskowych, słusznym wydaje się już teraz zaznajomienie z wynikami prac mających miejsce w sezonie 1999. Jako, że niniejszy aneks powstaje tuż po zakończeniu prac terenowych, a materiały pozyskane podczas nich są w dopiero w trakcie opracowań, ograniczę się jedynie do wypunktowania najważniejszych ustaleń, powstałych w efekcie ostatnich badań. 1. Krypta. Badania prowadzone w części wschodniej obiektu pozwoliły na wyjaśnienie układu odsłoniętego w północno-wschodnim narożniku nawy i jednoznaczne potwierdzenie zasugerowanej powyżej jego interpretacji jako reliktu północnego wejścia do krypty. Odsłonięte bowiem również fragment schodów wejścia południowego w postaci 5 stopni (w tej części nie zachowało się sklepienie), a wąskim sondażem spenetrowano południową część wnętrza krypty osiągając jej poziom użytkowy wyznaczony przez poziomą wylewkę zaprawy gipsowej (posadzka krypty zalegała ok. 1,2 m poniżej poziomu użytkowego nawy). Forma krypty (tzw. krypta korytarzowa), będąca odosobnionym przypadkiem na ziemiach polskich, wskazuje pośrednio na przeznaczenie nowo odkrytego obiektu (kult relikwii). 2. Westwerk. Eksploracja obszaru przylegającego bezpośrednio do zachodniej ściany nawy kościoła ujawniła fragment dostawionego doń, późniejszego westwerku, posadowionego na fundamencie pełnym. Składał się on z trzech członów: dwóch okrągłych wież bocznych spełniających funkcję klatek schodowych oraz wieży centralnej zbudowanej na planie czworokąta. Ujawniony w roku ubiegłym relikt okrągłego muru zinterpretować można jako podstawę filaru schodów wieży północnej. W roku 1999 penetracji poddana została głównie część północna masywu zachodniego. Badania jego partii południowej ograniczyły się do niewielkiego sondażu, w którym odkryto fragment lica okrągłej wieży południowej.
Ryc. 5. Giecz-Grodziszczko, stan. 1 — kościół p.w. św. Jana Chrzciciela. Usytuowanie wykopów i reliktów architektonicznych odsłoniętych w trakcie prac przeprowadzonych w latach 1997–1999
3. Zweryfikowano hipotezę o ewentualnej, odrębnej budowli, oddalonej o 2,5 m na północ od nawy kościoła, której istnienie sugerował fragment fundamentu z zachowaną najniższą partią nadziemną muru. W północnym poszerzeniu wykopu, w którym odkryto ów relikt, nie zlokalizowano żadnego śladu kontynuacji budowli. Okazało się natomiast, iż wspomniany obiekt sąsiaduje bezpośrednio z obecnie nie manifestującym się w terenie wałem, na którego skłon nachodziła warstwa destruktu, zalegająca również koronie interesującego nas muru. Wspomniany układ daje podstawy do jednoznacznego stwierdzenia ścisłego związku interesującego nas reliktu z badanym kościołem. Kontekst stratygraficzny tego obiektu analogiczny kontekstowi fundamentów nawy kościoła pozwala przypuszczać, iż prawdopodobny jest pierwotny, bogatszy w rozwiązania formalne, niezrealizowany (brak poziomu użytkowego), plan świątyni. W zestawieniu z powyższymi uwagami, niezwykle interesująco przedstawia się nowoodkryty relikt muru, odsłonięty w północno-zachodnim odcinku badanego obszaru. Jest on niewątpliwie najpóźniejszy z odkrytych dotychczas (dostawiony jest bowiem do północnej ściany nawy i częściowo nachodzi też na fundament westwerku), różniący się od wspomnianych zarówno rodzajem użytego do jego wzniesienia budulcem, jak i zaprawą go łączącą. Mimo zdecydowanie późniejszej metryki, niewątpliwy jest jego związek ze wspomnianym powyżej fundamentem północnym (por. ryc. 5). Nie jest wykluczone, że opisywany mur posadowiony jest na wcześniejszym fundamencie — kontynuacji fundamentu muru północnego. Z uwagi na ograniczenia czasowe badań terenowych nie dotarto jeszcze do poziomu fundamentu nowoodkrytego muru, stąd też rozwiązanie tego problemu przynieść może jedynie kontynuacja badań tego odcinka. 4. Chronologia. Pozyskany w tym roku materiał ceramiczny zawierający się w warstwach osadniczych o przejrzystych relacjach do badanego kościoła potwierdza ustalone w roku ubiegłym datowanie budowli na początek XI w. Z fazą tą wiązać można fundamenty kościoła wraz z dolną partią muru naziemnego nawy oraz kryptę. Datowaniu temu odpowiada też tzw. mur północny. Uściślenie chronologii metodami archeologicznymi późniejszych założeń (westwerku oraz północno-zachodniego narożnika muru przylegającego do nawy świątyni od północy) jest obecnie niemożliwe, gdyż zalegającą nad tymi reliktami grubą warstwę destruktu odsłonięte bezpośrednio pod humusem. Datowanie więc wspomnianych obiektów, przed zbadaniem relacji owego destruktu do warstw osadniczych, o określonej, dzięki bogatemu zawartemu w nich materiałowi ceramicznemu, chronologii, pozostaje nadal kwestią otwartą. Ostatnie badania wykopaliskowe przeprowadzone przy kościele grodowym w Gieczu pozwalają więc spojrzeć na ten obiekt w zupełnie nowym świetle. Mimo, że nie do końca wyjaśniony jest jeszcze pierwotny, jak i ostateczny kształt założenia, a z ostrożnością należy też podejść do prób wiążącego określenia chronologii kolejnych faz jego budowy, stwierdzić po raz kolejny należy, iż bogaty program architektoniczny które reprezentuje ta odsłaniana budowla, z wyraźnymi karolińsko-ottońskimi inspiracjami, manifestującymi się m.in. westwerkiem i kryptą korytarzową, w z pewnością potwierdza znaczenie i wyjątkowość ośrodka gieckiego czasach monarchii wczesnopiastowskiej. Ostatnie odkrycia uwiarygodniają hipotezę o możliwym również rezydencjonalnym charakterze grodu (siedziba Mieszka II związanego z księżniczką nadreńską Rychezą). Zaznaczyć jednak należy, iż prace wykopaliskowe przy interesującym nas obiekcie jeszcze się nie zakończyły, a wyniki ich kontynuacji mogą spowodować istotne korekty do przedstawionej wyżej tezy. LITERATURA
|
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|